Elon Musk wyprodukuje ekologiczne paliwo z CO2 do swoich rakiet

Jakiś czas temu, Elon Musk przeznaczył część swojego majątku na technologie, które pozwolą oczyścić ziemską atmosferę z dwutlenku węgla. Teraz dochodzą do nas wieści o tym, że SpaceX zamierza produkować paliwo do rakiet właśnie z pozyskanego CO2.

Elon Musk chce uczynić swoje rakiety ekologicznymi
Elon Musk chce uczynić swoje rakiety ekologicznymiClimeworks/SpaceXmateriały prasowe

Firma Elona Muska wysyła w kosmos coraz więcej rakiet z najróżniejszymi misjami. W kolejnych latach loty mogą odbywać się zaledwie co kilka dni. Krytycy miliardera i jego biznesów zarzucają mu hipokryzję w promowaniu ekologii, bo ciągle o niej mówi, a tymczasem jego rakiety generują do atmosfery niebotyczne ilości gazów cieplarnianych.

Najnowszy ekologiczny projekt ma polepszyć wizerunek SpaceX i pokazać całemu światu, że najbogatsi ludzie na świecie również osobiście dbają o środowisko naturalne. Elon Musk chce docelowo realizować swoje misje kosmiczne bez emitowania do atmosfery dwutlenku węgla i przez to skuteczniej walczyć ze zmianami klimatycznymi. Nie zbuduje jednak silnika, który nie będzie emitował CO2. Chce tego dokonać w bardzo pomysłowy sposób.

Jak możemy przeczytać we wpisie na jego koncie na Twitterze, paliwo rakietowe będzie produkowane z dwutlenku węgla pozyskanego bezpośrednio z atmosfery. Musk tłumaczy, że ma to niebagatelne znaczenie przy realizacji programu kolonizacji Marsa. Jakiś czas temu zapowiedział, że chce do roku 2050 wysłać tam milion ludzi. Będzie to wymagało dziesiątek tysięcy startów rakiet Starship lub kolejnych wersji tego pojazdu.

Kolonizacja Marsa nie kosztem Ziemi i klimatu

Nie trudno policzyć, jak dużo wszystkie te starty wygenerują do atmosfery dwutlenku węgla. Musk chce temu zaradzić, ponieważ w przeciwnym razie przeniesie ludzi na Marsa i jednocześnie zdewastuje Ziemię. Miliarder zainteresowany jest kilkoma projektami. Jednym z nich jest technologia opracowana przez szwajcarską firmę Climeworks.

We wrześniu bieżącego roku, w pobliżu wulkanu Hengiedl w południowo-zachodniej Islandii, otwarła największy na świecie zakład służący do przechwytywania dwutlenku węgla z atmosfery i magazynowania go pod ziemią. Jeszcze do niedawna takie projekty uważano za niemożliwe w realizacji, ale teraz mamy dobitny dowód na to, że jak się chce, to można wszystko.

Musk otrzymał też kilka koncepcji technologii, która efektywnie zmienia dwutlenek węgla w paliwo. Na razie szef SpaceX nie ujawnia większej ilości szczegółów na temat swoich ambitnych planów, ale na pewno poznamy je niebawem, gdy będzie ciągnięty za język podczas nowych wywiadów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas