Teraz nadszedł czas na elektryczne pociągi nie wymagające sieci trakcyjnej

Elektryczne pociągi zasilane energią z akumulatorów, które nie potrzebują sieci trakcyjnej, to nowy/stary pomysł na usprawnienie transportu kolejowego.

Pierwszy pociąg zasilany pojemnymi akumulatorami kilka dni temu zaczął kursować po Berlinie i jego okolicach. Pomimo faktu, że takie rozwiązania były już w użytku ponad pół wieku temu, to jednak zostały porzucone na rzecz wydajnych silników Diesla.

Teraz niemiecki rząd i firma Bombardier odświeżyły projekt elektrycznych pociągów zasilanych akumulatorami i nadały mu nowego blasku. Takie rozwiązanie sprawdzi się, gdy dojdzie do uszkodzenia sieci trakcyjnych lub na obszarach, gdzie są tory, ale nie ma infrastruktury energetycznej.

Talent 3 może poszczycić się superszybkim ładowaniem baterii trwającym od 7 do 10 minut, zasięgiem na poziomie do 100 kilometrów i sprawnością akumulatorów nawet przez okres 8 lat.

Reklama

Innowacja pozwoli ostatecznie wyeliminować lokomotywy napędzane silnikami Diesla, uczynić transport kolejowy bardziej ekologicznym i zapewnić komunikację z dotychczas nie zelektryfikowanymi obszarami Europy.

Nowy pociąg Bombardiera jest nie tylko o 90 procent bardziej ekologiczny od tradycyjnych, ale również o ponad 50 procent cichszy. W Niemczech jeszcze ok. 40 procent linii kolejowych jest pozbawianych sieci trakcyjnej. Dzięki pociągowi zasilanemu akumulatorami, do atmosfery będzie teraz emitowanych znacznie mniej gazów cieplarnianych i szkodliwych substancji.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Bombardier

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy