Captain Marvel na pierwszym zwiastunie. Czy Wonder Woman otrzyma godną rywalkę?

Właśnie otrzymaliśmy pierwszy trailer z filmu Captain Marvel, czyli kolejnej superprodukcji z kinowego uniwersum Marvela, która może mocno namieszać w tym świecie.

Nie da się ukryć, że po Avengers: Wojna bez granic nadejście nowej bohaterki w świecie Marvela jest bardzo mocno wyczekiwane. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć tego filmu, to aby uniknąć spoilerów zalecamy od razu przeskoczyć do kolejnego akapitu. Pod koniec Wojny bez granic, Nick Fury, zanim zamienia się pył, otrzymuje wiadomość na pager, a my mogliśmy zobaczyć charakterystyczne logo Kapitan Marvel, zwiastujące pojawienie się tej postaci. Wiadomo więc, że odegra ona dużą rolę w kontynuacji Avengersów i ich starcia z Thanosem.  

Reklama

Zwiastun daje nam możliwość przyjrzenia się Brie Larson, która wcieli się w główną rolę, czyli Carol Danvers aka Kapitan Marvel. Poza tym, nie będzie to typowa opowieść typu origin i poznamy Danvers, kiedy ta posiada już swoje moce (choć nie zabraknie nawiązań do przeszłości, w tym czasów, kiedy bohaterka była pilotką US Air Force, co w przypadku tej mniej znanej postaci z uniwersum Marvela powinno pozwolić lepiej zrozumieć jej pochodzenie).    

Za reżyserię Captain Marvel odpowiadają Anna Boden i Ryan Fleck, którym w pisaniu scenariusza pomagali Meg LeFauve, Nicole Perlman, Geneva Robertson-Dworet, Liz Flahive i Carly Mensch. Warto też dodać, że będzie to pierwszy film z Marvel Cinematic Universe, który nie pojawi się na Netflixie, a jedynie na platformie streamingowej Disneya.

Jak wiadomo, bohaterka opuściła Ziemię, by dołączyć do ekipy znanej jako Starforce, której przewodzi postać grana przez Jude’a Law. Ujawniono również, że trafi ona na Ronana, granego przez Lee Pace’a - znanego choćby ze strażników Galaktyki czy Skrulle, czyli zmiennokształtną rasę obcych, którzy od dawien dawna pełnią rolę klasycznych złoczyńców w komiksach Marvela.

Sama akcja filmu rozgrywać ma się w latach 90. ubiegłego wieku i tym samym pojawią się tu młodsi Nick Fury (Samuel L. Jackson) oraz Agent Coulson (Clark Gregg). Zwiastun zdaje się koncentrować raczej na wątkach fabularnych (te obracają się wokół międzygalaktycznej wojny trwającej na Ziemi pomiędzy dwoma obcymi rasami - Kree i Skurllami)  i ogólnym klimacie, więc można narzekać na brak akcji, ale tej na pewno nie zabraknie w samej produkcji.

Co z tego wyjdzie? Przekonamy się 8 marca przyszłego roku, bo na ten dzień planowana jest światowa premiera Captain Marvel. Nie da się ukryć, że Marvel ma ostatnio świetną serię i po bardzo dobrze przyjętych Thor: Ragnarok, Black Panther i Avengers: Wojna bez granic, ostatnio dostarczył solidną kontynuację Ant-Mana. Captain Marvel jest o tyle ważną produkcją, że będzie to pierwszy film w ramach MCU, w którym główne skrzypce gra kobieta. O dziwo, konkurencja wyraźnie wyprzedziła tu Marvela, ponieważ w zeszłym roku do kin trafiła bardzo dobrze odebrana Wonder Woman z Gal Gadot w roli głównej, która w 2019 roku doczeka się kontynuacji, więc dojdzie do bezpośredniego starcia superbohaterek. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku? Jak na razie faworytem zdaje się Wonder Woman 1984. Źródło: GeekWeek.pl/Marvel   

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy