​Beerdroid: Uwarzyłeś kiedyś piwo... smartfonem?

Na łamach naszego serwisu coraz częściej pokazujemy wam gadżety, które umożliwiają produkcję wysokiej jakości piwa w domowym zaciszu. Australijski Beerdroid to chyba najciekawsza propozycja z tego segmentu.

Pico było... ekspresem do piwa, WilliamsWarn Personal Brewery pozwalało uwarzyć piwo w tydzień, a Synek napić się go "z kija". Z pomocą Beerdroida wasz własny procentowy trunek powstanie przy udziale smartfona. Przypominające beczkę urządzenie jest wyposażone w moduł Wi-Fi, dzięki któremu możliwa jest łączność z urządzeniem mobilnym. To właśnie z jego poziomu możecie nadzorować cały proces powstawania piwa - i to na odległość.

Korzystając z Beerdroida i specjalnej aplikacji nie tylko sprawdzicie, czy z waszym piwem wszystko w porządku (i w razie potrzeby zdalnie wprowadzicie zmiany w recepturze!), ale i... zamówicie potrzebne składniki.

Reklama

"Paliwem" dla Beerdroid są specjalne wkłady, z których można pozyskać 10 litrów domowego piwa. Za jeden z 3000 dostępnych wariantów trzeba zapłacić od 28 do 44 dolarów (85 - 175 zł). Cena za samo urządzenie wynosi 700 dolarów (ok. 2760 zł).

Jeśli chcecie cieszyć się własnym piwem nalewanym "z kija", to oczywiście jest to możliwe, po dokupieniu modułu Brewflo za kolejne 700 "zielonych". Cóż, kto powiedział, że domowe piwowarstwo musi być tanim hobby...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy