Czy mróz szkodzi komórkom i innym gadżetom?
Zima stawia wyzwania nie tylko kierowcom, drogowcom i pieszym, poruszającym się po śliskich i nieodśnieżonych drogach czy chodnikach. To trudny okres również dla sprzętu elektronicznego, któremu szczególnie zagrażają nagłe zmiany temperatur. Na co trzeba uważać?
Kiedy temperatura spada, zmniejsza się komfort użytkowania elektroniki - odebranie telefonu wymaga zdjęcia co najmniej jednej rękawiczki, co przy trzaskającym mrozie nie należy do przyjemności. Wystarczy jednak pamiętać o kilku kwestiach, by wygodnie i bezpiecznie korzystać z urządzeń takich jak smartfony, tablety czy laptopy. Z drugiej strony elektroniczne gadżety mogą uprzyjemnić miłośnikom sportów zimowych szaleństwa na stoku.
Elektronika kontra mróz
Chcąc bezpiecznie korzystać ze sprzętu elektronicznego w okresie zimowym należy przede wszystkim przeczytać instrukcję obsługi, w której powinna znajdować się informacja o warunkach bezpiecznego użytkowania oraz o najniższej temperaturze, w jakiej urządzenie może działać (zazwyczaj jest to 0°C). Jest to szczególnie ważne dla amatorów fotografowania i filmowania pięknych, zimowych krajobrazów, kiedy aparaty i kamery są wystawione na działanie ujemnych temperatur podczas spacerów, wycieczek czy jazdy na nartach. W mroźne dni niektóre tańsze modele mogą odmówić posłuszeństwa, zaś solidniejsze lustrzanki będą działać wolniej niż zazwyczaj. Szybciej rozładowują się też baterie, dlatego wybierając się na dłuższy plener warto zabrać ze sobą ich większy zapas. Dla pasjonatów zimowej fotografii rozwiązaniem mogą być wytrzymałe aparaty - kompakty i bezlusterkowce oraz kamery sportowe, których mrozoodporność sięga -10° C.
Co z telefonami?
W podobnej sytuacji są użytkownicy smartfonów. Również i w tym przypadku na rynku dostępne są urządzenia odporne na temperatury, przeznaczone głównie dla profesjonalistów pracujących zimą w trudnych warunkach polowych. Zwykłe modele powinny być trzymane blisko ciała, najlepiej w wewnętrznej kieszeni kurtki. W mroźne dni wyjęcie na chwilę smartfona nie powinno mu zaszkodzić, jednak należy pamiętać, że po dłuższym czasie ujemne temperatury powodują gorszą pracę urządzenia (przede wszystkim wyświetlacza, modułów łączności i baterii) prowadząc w ostateczności do jego wyłączenia. Osoby, które nie chcą narażać siebie i swoich smartfonów na działanie mrozu, mogą zaopatrzyć się słuchawkę bezprzewodową lub w specjalne rękawiczki, umożliwiające nie tylko obsługę ekranu dotykowego, ale także rozmowę przez telefon bez wyjmowania go z kieszeni dzięki wbudowanemu modułowi Bluetooth oraz mikrofonowi w małym palcu i głośnikowi w kciuku.
Temperatura ujemna szkodzi
Długotrwałe wystawienie urządzenia elektronicznego na działanie ujemnych temperatur, np. pozostawienie w samochodzie nawigacji GPS, może doprowadzić do jego trwałego uszkodzenia. Jeśli podczas spaceru aparat fotograficzny wystawiamy na dłuższe działanie zimna nie należy go chować pod kurtkę w przerwie między robieniem zdjęć. Najgorszym rozwiązaniem jest umieszczenie wyziębionego urządzenia przy źródle ciepła, takim jak kaloryfer czy kominek, lub ogrzewanie go na przykład suszarką. Gwałtowne różnice temperatur powodują bowiem kondensację pary wodnej. Jeśli wilgoć dostanie się do środka urządzenia, może spowodować poważne uszkodzenia. Dotyczy to zarówno smartfonów, tabletów, laptopów, jak i aparatów cyfrowych. Po wejściu do ciepłego pomieszczenia należy wstrzymać się z użytkowaniem wyziębionego sprzętu do momentu aż ogrzeje się w temperaturze pokojowej. Jeśli po kilku godzinach urządzenie nadal nie będzie działać, należy udać się do serwisu.
- Nadejście zimy nie oznacza jednak, że użytkownicy sprzętu elektronicznego powinni zamknąć się w ciepłych domach ze swoimi smartfonami, tabletami czy aparatami cyfrowymi. Wystarczy pamiętać, by odpowiednio zabezpieczyć urządzenia przed różnicami temperatur. Co więcej, elektronika może zapewnić nam komfort i zabawę w trakcie spędzania czasu zimą na świeżym powietrzu - mówi Joanna Tobiszowska, dyrektor działu marketingu firmy Komputronik.
