Filtry oczyszczaczy powietrza. Wszystko, co powinieneś o nich wiedzieć

Filtr węglowy radzi sobie z substancjami lotnymi, HEPA usuwa pyły zawieszone, światło ultrafioletowe zabija mikroorganizmy – jak wybrać odpowiednie urządzenie do oczyszczania powietrza w domu?

Żyjemy w błędnym przekonaniu, że własne cztery ściany są w stanie uchronić nas przed smogiem. Tymczasem niestety powietrze w naszych mieszkaniach bywa nawet bardziej zanieczyszczone niż to na zewnątrz (szczególnie jeśli unikamy wietrzenia w strachu przed pyłami zawieszonymi). Tymczasem szacuje się, że 89 proc. czasu spędzamy w pomieszczeniach zamkniętych. Grozi nam nie tylko smog, szkodliwe dla zdrowia są również bakterie i wirusy, zarodniki grzybów czy alergeny. Jesteśmy w stanie niemal całkowicie wyeliminować je z naszych mieszkań i miejsc pracy. Musimy jednak wiedzieć, które filtry gwarantują najlepszą skuteczność i w jakie urządzenie do oczyszczania powietrza warto zainwestować. W zależności od oczyszczacza powietrza, możemy spotkać się z różnymi rodzajami filtrów. Skuteczność filtracji wpływa na wydajność dostarczania czystego powietrza, określanej współczynnikiem CADR.

Reklama

Filtr wstępny

W wielu oczyszczaczach powietrza jest to standardowy pierwszy filtr. Wychwytuje on największe zanieczyszczenia takiej jak: cząsteczki kurzu, włosy, naskórek, sierść zwierząt itp. Ma chronić pozostałe filtry przed przytkaniem i koniecznością częstej wymiany. Co jakiś czas należy go wyczyścić, by zbierający się brud nie blokował przepływu powietrza przez urządzenie.

Filtr węglowy

Węgiel aktywny wykorzystywany jest w filtrach ze względu na dwie właściwości. Po pierwsze dzięki wewnętrznej porowatej strukturze ma ogromną powierzchnię właściwą - sięga około 1500 m²/g. Drugą właściwością węgla jest jego niezwykła adsorpcja, czyli zdolność do pochłaniania substancji w ilości równającej się 20 proc. jego własnej masy. Zanieczyszczenia wpadają w pory filtra, a następnie między nimi a węglem zachodzi reakcja, dzięki czemu nie mogą już wydostać się na zewnątrz. Doskonale radzi sobie z pochłanianiem nieprzyjemnych zapachów, gazów, dymu papierosowego. Wykorzystywany jest również do wychwytywania metali ciężkich oraz związków organicznych pestycydów czy rozpuszczalników. Nie usuwa jednak smogu, kurzu, alergenów czy mikroorganizmów, dlatego w oczyszczaczach powietrza stosowany jest razem z filtrem HEPA.   

Filtr HEPA

Wystarczy wspomnieć, że został wynaleziony na potrzeby Projektu Manhattan - programu naukowego, którego celem była konstrukcja bomby atomowej. W jego nazwie nie ma ani odrobiny przesady (po rozwinięciu skrótu HEPA dowiadujemy się, że filtr cechuje się wysoką skutecznością: ang. High Efficiency Particulate Air Filter), jest w stanie oczyścić powietrze nawet z zanieczyszczeń radioaktywnych.

Dziś wykorzystujemy go w placówkach służby zdrowia, ale również w odkurzaczach i do oczyszczania naszego domowego powietrza. Filtr zbudowany jest z mikroskopijnych włókien gęsto rozłożonych we wszystkich kierunkach, tak by wyłapywały zanieczyszczenia. Włókna te tworzą cienki arkusz, który najczęściej złożony jest w harmonijkę, dzięki czemu filtr może mieć większą powierzchnię. Skutecznie usuwa z powietrza cząsteczki o wielkości od 0,003 µm do 10 µm, a więc doskonale radzi sobie z wirusami, zarodnikami grzybów, pierwotniakami, bakteriami, kurzem czy smogiem. Co jakiś czas należy go wymienić, żywotność filtra zależna jest od producenta oraz warunków, w których działa. Urządzenie z wbudowanym filtrem wstępnym, HEPA i z węglem aktywnym jest w stanie wychwycić prawie 100 proc. zanieczyszczeń znajdujących się w domowym powietrzu. Takie oczyszczacze oferuje marka Philips. Najnowszy sprzęt filtrujący tego producenta wyposażony jest dodatkowo w technologię skanującą powietrze 1000 razy na sekundę, która natychmiast reaguje, aby oczyszczacz mógł skutecznie usuwać zanieczyszczenia. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie oczyszczacze powietrza stosują tak skuteczne filtry, nawet jeśli są określone mianem HEPA, nie zawsze jest to prawdziwa informacja. W razie wątpliwości należy zwrócić się do producenta.

Filtr UV

Tego typu filtr najczęściej możemy spotkać w szpitalach. Jego działanie polega na emitowaniu światła ultrafioletowego, które niszczy DNA bakterii i wirusów, a także zarodników grzybów. W związku z tym, że filtry UV nie radzą sobie ani z pyłem smogowym, ani nie są w stanie usunąć zapachów, raczej nie sprawdzą się jako domowy oczyszczacz powietrza. 

Filtr wodny

Urządzenie zasysa powietrze, a zanieczyszczenia, które się w nim znajdują, przyklejają się do kręcących się, częściowo zanurzonych w wodzie dysków. Następnie wpadają do wody, a elektrody z jonami srebra neutralizują mikroorganizmy. Filtr wymaga częstego czyszczenia - wodę należy wymieniać, by nie rozwijały się w niej bakterie i grzyby. Taki oczyszczacz ma niską skuteczność w walce ze smogiem. Oczywiście nie chodzi tu o technologię nawilżania powietrza na zasadzie filtra absorbującego wodę, to dwie różne rzeczy.

Jonizator

W powietrzu znajdują się cząsteczki o ładunku elektrycznym - jony dodatnie i jony ujemne oraz elektrony swobodne. Unoszące się w powietrzu pyły i bakterie są naładowane dodatnio, stąd duże ilości jonów dodatnich obserwowane są w zanieczyszczonym powietrzu zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz budynków. W celu zneutralizowania dodatnio naładowanych cząsteczek często stosuje się jonizatory powietrza.

W ostatnich latach powstały różne technologie wykorzystujące zjawisko jonizacji. Jednym ze źródeł jonów ujemnych są urządzenia takie, jak jonizatory czy oczyszczacze powietrza z funkcją jonizacji. Często urządzenia te działają w oparciu o zjawisko wyładowania koronowego, do którego dochodzi, gdy wysokie napięcie przyłożone do elektrody lub przewodnika generuje powstanie silnego pola elektrycznego. Pole elektryczne nie jest obojętne dla zdrowia człowieka, a jego wpływ zależy przede wszystkim od jego częstotliwości i mocy, a także wrażliwości danego organizmu na jego działanie. Wytworzone przez jonizator jony ujemne zmieniają ładunek elektryczny cząstek unoszących się w powietrzu (kurz, pyłki, roztocza, bakterie, wirusy, pleśnie, zarodniki grzybów), przez co powodują ich wytrącanie i osiadanie na różnego rodzaju powierzchniach w pomieszczeniu - ścianach, podłogach, blatach, itp. - a więc nie są usunięte a jedynie zneutralizowane. Jeżeli zneutralizowane cząsteczki nie zostaną mechanicznie usunięte, po pewnym czasie, pod wpływem ruchu powietrza lub pracą urządzeń elektrycznych zmieniają swój ładunek na dodatni i ponownie zaczynają unosić się w pomieszczeniu.  Urządzenie nie radzi sobie również z zapachami, a ubocznym skutkiem jonizacji jest powstawanie toksycznego dla nas ozonu, choć w najnowocześniejszych sprzętach jego ilość nie zagraża zdrowiu człowieka. Jednak istnieje zawsze ryzyko uszkodzenia urządzenia, co może doprowadzić do podwyższenia poziomu wytwarzanego ozonu.

Wybór filtra zależy od naszych potrzeb, jednak nie warto kierować się wyłącznie ceną. Niestety jakość i skuteczność tych najtańszych pozostawia wiele do życzenia. W warunkach domowych najlepiej sprawdzi się urządzenie, w którym powietrze przechodzi przez filtr wstępny, węglowy i HEPA.

 

Artykuł powstał we współpracy z marką Philips.


 

INTERIA/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy