Hub USB z dodatkowymi włącznikami
To koniec żonglerki pamięciami, odtwarzaczami i innymi urządzeniami działającymi na portach USB. Nowy hub ułatwi życie każdej osobie na co dzień korzystającej z komputera.
A co z tymi, którzy przez złącze USB podepną dodatkowo kamerę internetową, drukarkę, skaner, czytniki pamięci, bluetooth, aparat i kilka innych drobiazgów? Wtedy zaczyna się żonglowanie dodatkowymi kablami, a czasami nawet ręczne kasowanie zawartości folderu "temp" w systemach Windows.
Dlaczego? Zdarza się, że podpięcie zbyt wielu urządzeń (oraz rozgałęźników, czyli Hubów) na złączach USB powoduje spowolnienie szybkości transferu plików. Bywa również tak, że dowolne urządzenie działające przez komunikację z portem USB nie jest widoczne w systemie. Na pewno rozumieją to Ci, którzy nie raz dostawali białej gorączki podczas diagnozowania problemu takiego połączenia.
Najprostszym rozwiązaniem takiego kłopotu jest zainstalowania Huba USB, który posiada dedykowane włączniki osobno dla każdego z portów. Tym sposobem wszystkie urządzenia mogą być cały czas podłączone do komputera, nie będą na darmo zużywały energii i nie spowolnią szybkości transmisji odczytu i zapisu danych.
Gadżet ułatwiający życie osobom, które na co dzień korzystają z komputera, dostępny jest dwóch wersjach, ale można go kupić tylko w Japonii. Każdy z modeli ma odpowiednio 4 oraz 7 dodatkowych portów USB z dedykowanymi włącznikami. Pierwsza, a zarazem mniejsza wersja kosztuje około 124 zł, a większa aż 330 złotych. Jest to dość wygórowana cena, szczególnie jak na zwykły HUB, który posiada tylko dodatkowe włączniki. Podejrzewam jednak, że każdy majsterkowicz łatwo, szybko i samodzielnie zmontuje takie urządzenie w domowym zaciszu.