Manekin, który będzie miał oko na klienta
Włoska firma Almax, która zajmuje się produkcją manekinów sklepowych, wprowadziła już jakiś czas temu do swojej oferty linię manekinów EyeSee, które wyposażono w kamery śledzące kupujących. Kamerę zainstalowano w jednym z oczu manekina.
W "głowie" manekina znajduje się także komputer, na którym uruchomiono specjalne oprogramowanie określające wiek, płeć i rasę klientów. Manekin liczy ilość osób odwiedzających sklep oraz długość ich odwiedzin. Dopiero te dane trafiają do właściciela sklepu. Twórcy urządzenia chcieli, by dzięki tym manekinom sprzedawcy mogli zbierać dane demograficzne dotyczące ich klientów, lepiej dostosować swoją ofertę do ich wymagań a w rezultacie - zwiększyć zyski.
Manekiny weszły do użytku niecały rok temu, ale ich wprowadzenie już przynosi efekty. Dla przykładu, w jednym ze sklepów należących do pięciu sieci handlowych, które aktualnie korzystają z tego rozwiązania, już zatrudniono osobę mówiącą po kantońsku po tym jak okazało się, że sklep odwiedzany jest przez bardzo duże ilości Chińczyków.
Tak wyposażony manekin nie jest jednak tani. Jedna sztuka kosztuje 4000 euro, ale biorąc pod uwagę, że przeznaczony jest do sklepów z luksusową odzieżą, wydatek może się szybko zwrócić. Nie zmienia to faktu, że manekin sklepowy wodzący "wzrokiem" za klientem jest raczej mało przyjemną perspektywą.