Masz 1 nową wiadomość ukrytą w... kuflu do piwa
Większość z was zapewne nie raz słyszała już o QR kodach - służących do kodowania znaków, w których nośnikiem danych są nie kreski, a kwadratowe moduły. Wykorzystywane są w mediach, reklamie, prasie. A jak można użyć ich w barze?
Guinness chcąc trafić do swoich klientów, podążył za nimi do baru. Specjalnie zaprojektowane szklanki ukrywają wiadomość, która pojawia się dopiero, kiedy napełnimy je piwem. Najlepiej ciemnym i najlepiej Guinnessem. Kod QR można zeskanować tradycyjnie za pomocą aplikacji zainstalowanej na smartfonie czy tablecie. Po zeskanowaniu, wiadomością można podzielić się ze znajomymi na Twitterze, Facebooku.
Meldując się w konkretnym barze zapraszamy do siebie znajomych. Warto, zwłaszcza, że pod kodem kryją się dla nich specjalnie zniżki. Ciekawe czy pod każdym znajdziemy coś innego. Wtedy, "utarg na barze" byłby zapewne konkretny! Ale czy... lubicie ciemne piwo?
Ukryte wiadomości oraz promocje dystrybuowane za pomocą kodów QR mogliśmy już zobaczyć w kampaniach Tesco, które stworzyło wirtualne półki ze swoimi produktami na stacjach metra. Produkty opatrzone kodami QR można było zakupić w kilka sekund. Inna marka piwa - Budweiser, również opracowała koncept kampanii z kodami QR. Po zeskanowaniu kodu z butelki, ukazywała się specjalna aplikacja, gdzie po wpisaniu umieszczonej na etykiecie daty piwa, wyświetlała się jego historia - data rozpoczęcia produkcji, składniki, proces warzenia a nawet nazwisko browarnika.
Pomysły ciekawe, kody QR w Polsce na razie jeszcze się nie przyjęły, ale może ktoś kiedyś przejdzie do księgi Guinnessa?
Kaśka