Naukowcy dostrzegli ciemną materię

Zespół naukowców pod wodzą Jörga Dietricha dysponuje pierwszymi mierzalnymi dowodami na istnienie ciemnej materii. W jaki sposób udało się ją "zaobserwować"?

Badacze podejrzewali, że ciemną materię można odnaleźć dzięki zjawisku soczewkowania grawitacyjnego, czyli zakrzywiania promieni świetlnych w polu grawitacyjnym masywnego ciała niebieskiego. Zespół Dietricha spotkał się z nim przy okazji analizy danych pochodzących z teleskopu obserwującego supergromady galaktyk Abell 222 i 223 w gwiazdozbiorze Cetus. Okazało się, że łączący je obłok gazu załamuje światło. Kolejne badania i analiza matematyczna pokazały, że zawiera on tylko 9 proc. masy wymaganej do wywołania zjawiska soczewkowania.

Reklama

Jeżeli zaobserwowane zjawisko nie jest wynikiem oddziaływania pola grawitacyjnego odpowiednio dużego ciała niebieskiego, to wiele wskazuje na to, że jest nim właśnie ciemna materia. W końcu - zgodnie z teorią - stanowi ona aż 20 proc. całej masy we wszechświecie.

Odkrycie Dietricha jest ważne z dwóch względów. Nie dość, że daje namacalne dowody na istnienie ciemnej materii, to jeszcze określa jej podłużny kształt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciemna materia | Kosmos | Galaktyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy