Nowa przyjemność między nogami: Onewheel+
Ci którzy mówią, że deska snowboardowa to najprzyjemniejsza rzecz między nogami, mogą wkrótce zmienić zdanie. Oto nadchodzi bowiem rewolucja w dziedzinie przemieszczania się na kawałku drewna. A nazywa się ona Onewheel +.


Onewheel, czyli po prostu "jedno koło". Ta nazwa chyba najlepiej komponuje się z wyglądem i funkcją tego zmyślnego gadżetu. Jego twórcy zachwalają go, twierdząc, że to doskonała rzecz dla miłośników snowboardu, którzy chcą jeździć cały rok. A także dla tych, którzy zawsze marzyli o deskorolce zdolnej poruszać się w terenie. Onewheel napędzany jest silnikiem elektrycznym, zapewniającym zasięg do 11 kilometrów i prędkość maksymalną do 30 km/h. Za przyjemność z jazdy na tym jednokołowym urządzeniu trzeba zapłacić 1499 dolarów. A jak wygląda jazda w praktyce? Zobaczcie na filmie!
