Pierwsza teleportacja na odległość 16 km

Teleportacja w naszym pojęciu jest rzeczą równie naturalną, co latające samochody - prędzej czy później ktoś musi skonstruować urządzenia, które pozwolą błyskawicznie przenosić się z pokoju do kuchni.

Teleportacja rodem z serialu "Star Trek"
Teleportacja rodem z serialu "Star Trek"gizmodo.pl

To, co udało się badaczom, to teleportacja kwantowa. Nie chodzi w niej o przenoszenie z miejsca na miejsce materii, a raczej przekazywanie informacji - w tym przypadku przekazanie informacji o stanie jednej cząstki do drugiej.

Wszystko działa dzięki kwantowemu splątaniu. W tym eksperymencie użyto dwóch splątanych fotonów, niejako połączonych niewidzialną nicią. Jeśli cokolwiek dzieje się z jednym fotonem, drugi natychmiast to "zauważa". Dzięki temu z jednego miejsca na drugie można błyskawicznie przekazać informację na temat stanu fotonów. Jeśli teraz jeden ze splątanych fotonów będzie oddziaływać z jakąś cząstką, drugi odpowiednio zmieni swój stan, umożliwiając uzyskanie informacji na temat własności kwantowych tej cząstki. I to na bardzo duże odległości. W tym przypadku - na odległość 16 km.

Dzięki takim odkryciom możemy kiedyś uzyskać możliwość przenoszenia danych z jednego miejsca na drugie bez użycia tradycyjnych sygnałów. A może nawet transportować się na Enterprise. Kiedyś.

Stanisław Janikowski

gizmodo.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas