Rój satelitów ochroni nas przed zagładą

Naukowcy z University of Strathclyde w Glasgow wiedzą jak ochronić Ziemię przed asteroidami. Ich koncepcja zakłada wykorzystanie roju niewielkich satelitów, które potraktują kosmicznego najeźdźcę laserami.

Nie należy oczekiwać spektakularnych wybuchów czy poszatkowania skały na niewielkie fragmenty, które spłoną w naszej atmosferze. Setki niewielkich satelitów zasilanych energią słoneczną skierują w stronę asteroidy wiązki światła laserowego. Te doprowadzą do odparowania kawałków skał, w następstwie czego wytworzą się liczne kłęby ciągu. Jeżeli będzie ich wystarczająco wiele, to w krótkim czasie zmienią trajektorię lotu kosmicznego głazu - nieważne jak dużego.

Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie wykorzystać jednego, potężnego satelity. Otóż zaletami wykorzystania roju niewielkich urządzeń są: niższe koszty produkcji, łatwiejszy do opracowania projekt oraz możliwość aktywowania wybranej liczby jednostek. Naukowcy z Glasgow przekonują, że ich wynalazek może posłużyć do oczyszczania przestrzeni z kosmicznych śmieci.

Koncepcja wydaje się skuteczniejsza i przede wszystkim bardziej przewidywalna od rakiet z głowicami atomowymi. A ludzkość w jakiś sposób musi się bronić przed tego typu zagrożeniem. Raz na kilkadziesiąt lub kilkaset lat staniemy w obliczu poważnego niebezpieczeństwa, jakim jest uderzenie asteroidy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: naukowcy | satelity | asteorida
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy