STM - miniaturowa, ale superprecyzyjna bomba

Bezzałogowe aparaty latające (UAV) stają się powoli ważnym środkiem prowadzenia konfliktów. Ich niewielkie rozmiary nie pozwalają jednak na transport dużych bomb i rakiet. Ponieważ potrzeba jest matką wynalazku, to Raytheon opracował odpowiednio małą, laserowo naprowadzaną bombę.

STM podczepiona do niewielkiego bezzałogowego aparatu latającego.   Fot. Raytheon
STM podczepiona do niewielkiego bezzałogowego aparatu latającego. Fot. Raytheonmateriały prasowe

Small Tactical Munition (STM) to bomba, która waży 6 kg i może być podpięta pod każdego amerykańskiego UAV-a. Także pod miniaturowego Shadowa, który mierzy zaledwie 3,5 metra. W środku STM znajduje się semiaktywny system naprowadzania laserem wspomagany GPS-em. Oznacza to, że osoba sterująca może nakierować bombę na konkretną lokalizację lub namierzony laserem cel - ruchomy lub nieruchomy - i odpalić ładunek nad nim, przy uderzeniu lub z 5-sekundowym opóźnieniem.

W tym momencie kończy się "humanitaryzm" STM. Bomba ta nie nadaje się do eliminacji obiektów opancerzonych. Jej przeznaczeniem są pojedyncze osoby poruszające się lekkimi pojazdami typu samochód osobowy lub truck.

Oczywiście eksplozja ma oszczędzić cywilów i okoliczne budynki, ale cel nie będzie miał tyle szczęścia. Obszar działań dla tego typu amunicji to tereny zurbanizowane i gęsto zaludnione. Testy zakończyły się sukcesem i nowa broń wejdzie do użycia w ciągu najbliższych miesięcy.

Poniżej znajduje się wideo z testów rakiety STM.

Mariusz Kamiński

Gadżetomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas