Świat według Apple, przyszłość według Tima Cooka

Głównym bohaterem konferencji D10 zorganizowanej przez portal All Things Digital był niewątpliwie Tim Cook. Obecny szef Apple wyjawił kilka interesujących szczegółów dotyczących swoich nadchodzących urządzeń. Co oznacza to dla zwykłych konsumentów?

Zaproszony przez All Things Digital, Tim Cook nie tylko odpowiadał na pytania Walta Mossberga i Kary Swisher, ale także przedstawił swoją wizję kierowania Apple. W obliczu zbliżającej się konferencji WWDC 2012, każdy strzępek danych może okazać się na wagę złota, by odgadnąć plany giganta z Cupertino na najbliższe lata. Jaką przyszłość zatem można wyczytać ze szklanej kuli?

Jeszcze lepsza Siri

Tim Cook przekonuje, że w najbliższych kilkunastu miesiącach Siri, czyli wirtualna asystentka znana z iPhone'a 4S zyska dodatkowe funkcjonalności. Z czasem Apple chciałoby wzbogacić Siri o obsługę kolejnych języków i jeszcze lepsze rozumienie głosu użytkowników.

Reklama

Apple nie ukrywa, że Siri wciąż znajduje się w fazie "beta". Według danych statystycznych 66 proc. użytkowników iPhone'a 4S jest zadowolonych z funkcjonalności Siri, ale firma Cooka ma ambicje dobić do okrągłej setki.

- Siri stać na wiele więcej. Pracuje nad tym masa osób i zapewniam, że będziecie bardzo zadowoleni z tego, co zobaczycie na przestrzeni najbliższych miesięcy. Mamy naprawdę świetne pomysły na to, co Siri będzie mogła zrobić - wyjawił CEO Apple.

Prędzej czy później Siri zawita także na tablety oraz najprawdopodobniej wszystkie inne produkty Apple. Co prawda, wciąż daleko nam do sterowanych głosem MacBooków, jednak można oczekiwać, że wirtualna asystentka zawita także do jednej z ich przyszłych generacji.

Facebook reaktywacja

Facebook i Apple nie zawsze się ze sobą zgadzali, zwłaszcza w kontekście sieci społecznościowej Ping, z którą gigantowi z Cupertino było bardziej po drodze. Ale konflikt między firmą Marka Zuckerberga a koncernem Tima Cooka to już przeszłość. Od czasów powstania iOS 5 współpraca potentatów układa się coraz lepiej, a pełne jej efekty ujrzymy w kolejnej odsłonie mobilnego systemu operacyjnego Apple.

- Tylko dlatego, że mamy różne poglądy nie oznacza, że nie możemy ze sobą współpracować. Chcemy zapewnić naszym klientom proste i eleganckie sposoby na robienie tego, czego chcą. Facebook ma setki milionów użytkowników i każdy posiadacz iPhone'a albo iPada chce mieć najlepsze z możliwych doświadczeń z tym portalem na każdym z tych urządzeń - dodał Cook.

iOS 6, którego premiera ma mieć miejsce już 11 czerwca podczas konferencji WWDC 2012, będzie najlepiej zintegrowanym z Facebookiem systemem mobilnym wszech czasów. Mimo że zarówno informacje o premierze kolejnej odsłony iOS-a, jak i lista zawartych w niej usprawnień nie zostały oficjalnie potwierdzone, trudno oczekiwać od Apple kroku w innym kierunku.

Telewizor Apple kwestią czasu

Z wypowiedzi Cooka można wywnioskować, że Apple jest mocno zainteresowane segmentem telewizorów. Już od kilkunastu miesięcy wiele mówi się o premierze Apple HDTV, a ta może mieć miejsce jeszcze w bieżącym roku. Póki co, nie wiadomo jakimi cechami miałby być obdarzony telewizor z logo nadgryzionego jabłka, choć w głowie obecnego CEO nabiera on coraz realniejszych kształtów.

- Ten obszar jest przedmiotem naszego intensywnego zainteresowania. Telewizja oglądana przez wielu z nas to ta, która pochodzi z Apple TV. Poziom zadowolenia naszych klientów z tego produktu jest niesamowity. Będziemy dalej go rozwijać i zobaczymy, gdzie nas to zabierze. Wiele osób może być niezadowolonych telewizją całościowo jako doświadczeniem. Dlatego musimy rozważnie zastanowić się nad naszymi następnymi krokami. Na tę chwilę naszym wkładem pozostaje jedynie Apple TV. Nie oznacza to, że wkrótce nie ogłosimy czegoś nowego. Musimy zastanowić się czy będziemy w stanie wnieść coś znaczącego do branży telewizyjnej. Czy możemy stworzyć sprzęt, którego sami byśmy chcieli? Te wszystkie pytania zadajemy sobie w przypadku każdego produktu nowej kategorii - skonstatował Cook.

iGadżety do ubrania jeszcze nie teraz

W najbliższej przyszłości nie ma co spodziewać się iGadżetów spełniających rolę biżuterii. Apple wciąż nie wkroczyło do tego segmentu i niewiele wskazuje, by miało się to zmienić. Produkty takie jak Nike Fuel Band czy Pebble Smartwatch według Cooka to wciąż wyjątki, którymi zainteresowało się społeczeństwo.

- Miałem do czynienia z Nike Fuel Band. Uważam, że jest wiele pomysłów, które można zrealizować w tego typu urządzeniach. Pytanie brzmi: czy jesteśmy w stanie wpłynąć nimi na ludzkie zachowania? Wciąż nie znaleźliśmy na nie właściwej odpowiedzi - zasugerował obecny szef Apple.

Apple oczywiście promuje iPoda nano jako zamiennik zegarka, więc nie można jednoznacznie stwierdzić, że ten segment jest przez koncern z Cupertino pomijany. Ale w najbliższych miesiącach nie zanosi się na premierę jakichkolwiek rewolucyjnych zdatnych do ubrania na jakąkolwiek część ciała iGadżetów. Chyba faktycznie nie tego oczekuje społeczeństwo.

Tablet to przyszłość

Tim Cook wspomniał również o swojej wizji tabletu i kierunku, w którym iPad będzie rozwijany w najbliższym czasie. Podobnie jak inni producenci z branży mobilnej, także on dostrzega ogromny potencjał tabletów i wierzy, że pewnego dnia całkowicie zastąpią one klasyczne komputery mobilne.

- Tablet jest czymś innym. Możesz na nim zrobić wszystkie te rzeczy, które nie są obciążone dziedzictwem komputera PC. Apple nie wynalazło tabletu, wynalazło współczesny tablet. Uwielbiam konwergencję - jest wspaniała dla wielu dziedzin. W produktach chodzi o kompromisy, których musisz dokonać. Im dłużej patrzysz na tablet jak na komputer PC, tym więcej bagażu z przeszłości będzie na niego oddziaływać. Sądzę jednak, że to do nich należy przyszłość - w wyważonym stylu zakończył Cook.

Marcin Powęska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tim Cook | Apple | Smartfon | Siri | iPhone | iPad | tablet | Facebook
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama