Pożar luksusowego katamaranu polskiego milionera. To niezwykły jacht
Luksusowy jacht "Still Alive", należący do Piotra Misztala, jednego z najbogatszych Polaków, spłonął w porcie w Denii we wschodniej Hiszpanii. Pożar wybuchł nocą, kiedy właściciel przebywał w Polsce. Straty wyceniono na 10 milionów euro. Dlaczego ten katamaran był tak wyjątkowy?

Media w Polsce i Hiszpanii obiegła sensacyjna wiadomość o pożarze luksusowego katamaranu o nazwie "Still Alive", należącego do znanego polskiego milionera. Do zdarzenia doszło na Morzu Śródziemnym. W momencie pożaru, w marinie znajdowało się kilka osób, które na szczęście zostały uratowane przez hiszpańskie służby ratunkowe. Akcja ratunkowa przebiegła bardzo sprawnie.
"Still Alive" to luksusowy katamaran motorowy Sunreef 70 Power, wyprodukowany przez renomowaną polską stocznię Sunreef Yachts w Gdańsku. Standardowo model Sunreef 70 Power ma 21,3 metra długości, jednak egzemplarz należący do Misztala został indywidualnie wydłużony do 23 metrów, co czyniło go jeszcze bardziej wyjątkowym i przestronnym.
Pożar luksusowego katamaranu polskiego milionera
Katamaran miał 11,35 metra szerokości, a jego zanurzenie wynosiło 1,90 metra. Wyporność jednostki to ok. 55 ton. Napęd stanowiły dwa silniki diesla o mocy 2 x 850 KM. Prędkość maksymalna katamaranu to ok. 22-24 węzły, a prędkość przelotowa wynosi 12-16 węzłów. Zasięg jednostki przy prędkości ekonomicznej sięgała nawet 3500 mil morskich.
Zbiorniki paliwa mieściły 2 x 8000 litrów (łącznie 16 000 litrów), a zbiorniki wody 2 x 800 litrów (1600 litrów). Na pokładzie znajdowało się 4-6 luksusowych kabin, co pozwalało na komfortowy pobyt 8-12 gości. Załogę stanowiło 2-4 osoby. Całkowita powierzchnia użytkowa katamaranu przekraczała 300 metrów kwadratowych, obejmując przestronne pokłady i salon.
Katamaran "Still Alive" przyciągał uwagę
Katamaran "Still Alive" był wyposażony w najnowocześniejsze systemy nawigacyjne, klimatyzację, rozbudowany system audio-video, jacuzzi na pokładzie oraz przestronne salony i kabiny wykończone w najwyższym standardzie. Ogromny flybridge, panoramiczne okna w salonie oraz możliwość indywidualnej aranżacji wnętrz sprawiały, że był to jeden z najbardziej komfortowych jachtów na Morzu Śródziemnym.
Na pokładzie znajdowały się również skutery wodne i sprzęt do sportów wodnych, co czyniło z "Still Alive" idealne miejsce do wypoczynku i rozrywki na morzu. Katamarany Sunreef są znane z bardzo niskiego zużycia paliwa przy prędkościach ekonomicznych, co pozwala na długie rejsy bez konieczności tankowania.
Piotr Misztal już zamówił nowy, większy jacht
- Jacht zapalił się samoistnie. Około godziny pierwszej w nocy dostałem telefon. Wszyscy przebywaliśmy wtedy w Polsce - opowiadał Piotr Misztal w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim". Biznesmen wyjaśnił, że w momencie pożaru na jachcie nikogo nie było, ponieważ zgodnie z przepisami, załoga musiała nocować w hotelu. Wspomniał, że już następnego dnia jednostka miała być zwodowana.
Sunreef Yachts to polska stocznia z Gdańska, która zdobyła światową renomę w produkcji luksusowych katamaranów żaglowych i motorowych. Model Sunreef 70 Power łączy ogromną przestrzeń, stabilność i komfort z dalekim zasięgiem, a także bardzo niskim zużyciem paliwa przy prędkościach ekonomicznych. Jachty tej marki pływają po wszystkich oceanach i są cenione przez najbardziej wymagających armatorów. "Still Alive" był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich jachtów na Morzu Śródziemnym.
Niejasne przyczyny wybuchu pożaru
Pożar katamaranu wybuchł nagle, a przyczyny zdarzenia są wciąż badane przez hiszpańskie służby. Według wstępnych ustaleń, ogień mógł pojawić się w maszynowni. Akcja ratunkowa przebiegła bardzo sprawnie. Jak podały media, jednostka ratownicza Salvamento Marítimo zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia na inne jednostki. Niestety, katamaran spłonął niemal doszczętnie i zatonął.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!