Szalony projekt Airbusa - ma szanse na realizację?

Patent o numerze 8157204 jest odważnym dziełem jednego z projektantów europejskiego konsorcjum lotniczego Airbus. Prezentuje się dość oryginalnie, ale po krótkiej analizie trudno odmówić mu innowacyjności i kilku pomysłowych rozwiązań.

Chcielibyście polecieć takim samolotem? Fot. USPTO
Chcielibyście polecieć takim samolotem? Fot. USPTOmateriały prasowe

Ekologiczne samoloty przyszłości

Seraph zaprojektowany przez IKE Aerospace jest kolejnym samolotem konkursowym. Fot. IKE Aerospacemateriały prasowe
Eco-Eagle również weźmie udział w konkursie NASA i CAFE. Fot. Embry-Riddle Aeronautical Universitymateriały prasowe
e-Genius weźmie udział w konkursie Green Flight Centennial Challenge organizowanym przez NASA i Comparative Aircraft Flight Efficiency. Fot. NASAmateriały prasowe
Northrop wzorował się na swoim bombowcu B2. To kolejny projekt oparty na układzie latającego skrzydła. Fot. NASAmateriały prasowe
Lockheed Martin ze skrzydłem typu "wingbox". Ten projekt najbardziej przypomina wykorzystywane obecnie samoloty pasażerskie. Fot. NASAmateriały prasowe
Boeing ma charakterystycznie umieszczone silniki. Kadłub zaprojektowano w układzie latającego skrzydła. Fot. NASAmateriały prasowe
Tak prezentują się wszystkie koncepty zaproponowane przez Boeinga, Northrop Grumman i Lockheed Martin. Fot. NASAmateriały prasowe

Świat maszyn byłby znacznie ciekawszy, gdyby większość projektów przechowywanych w szufladach była realizowana. Jednym z nich jest koncept samolotu pasażerskiego Airbus. Został on złożony w urzędzie patentowym jeszcze w 2008 roku, ale dopiero teraz doczekał się akceptacji. Zakłada stworzenie dwukadłubowej maszyny z dwoma skośnymi skrzydłami, napędzanej dwoma silnikami turbośmigłowymi. Dopiero schematyczne rysunki oddają ogólny zamysł projektanta, a ten jest - musicie przyznać - naprawdę odważny.

Odważny nie znaczy w tym przypadku - odrealniony. Podobnie prezentuje się White Knight Two - opracowany przez Virgin Galactic starek do wynoszenia w przestrzeń astronautów. Airbus miał być jednak typową maszyną pasażerską, której głównymi zaletami są mniejsze zużycie paliwa i stabilniejszy lot. Dwa kadłuby pozwalają zmniejszyć masę strukturalną całości. W ten sposób w mniejszym samolocie, ale składającym się z dwóch osobnych kabin, zmieści się tyle samo pasażerów co w potężnej, klasycznej, ale cięższej konstrukcji. A wiemy przecież, że mniejsza masa równa się mniejszemu zapotrzebowaniu na paliwo, a więc mniejszym kosztom eksploatacji.

Interesującym elementem maszyny, ale z punktu widzenia pasażerów, są miejsca w pierwszym rzędzie w kadłubie pozbawionym kabiny pilota.

Jeżeli konstruktorom udałoby się przeszklić ten fragment, podróżujący mieliby niezwykłą frajdę, mogąc widzieć to, co w przypadku klasycznych samolotów zarezerwowane jest wyłącznie dla pilotów.

Wspomniałem, że wiele ciekawych projektów kończy swój żywot w "szufladach" kreatywnych designerów. Niestety, z tytułowym Airbusem może być podobnie. W przestworzach panują maszyny o klasycznym kształcie i radzą sobie na tyle dobrze, że nie ma sensu na wprowadzanie rewolucji. Coś może się zmienić dopiero po 2020 roku, kiedy do produkcji trafią pierwsze ekologiczne samoloty. Niektóre z nich mogą wyglądać naprawdę oszałamiająco.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas