TF-X. Samochód, który będzie latał

O latających samochodach konstruktorzy przebąkują już od lat 30. Jednak nikomu się jeszcze nie udało wprowadzić takiego statku powietrznego do produkcji. Właściciele firmy Pioneer chcą to zrobić do 2024 roku.

Inżynierowie Pioneera opracowali projekt nazwany Terrafugia TF-X. Firma zakłada, że w ciągu dwóch lat, czyli do 2018 roku zostanie skończony i oblatany prototyp, a do sprzedaży trafi najpóźniej w 2024 roku. Biorąc pod uwagę, że wiele firm zapowiadało już tego typu pojazdy i jedynie na zapewnieniach się skończyło można być sceptycznym.

TF-X ma składane skrzydła, na końcach których zamontowane są silniki elektryczne, które pozwalają na pionowy start, a następnie obracają się do poziomu a napęd pędnikom zapewni silnik o mocy 300 KM. Dzięki czemu samochód będzie mógł osiągnąć prędkość przelotową 322 km/h. Zasięg samochodu ma wynosić 805 kilometrów.

Reklama

Inżynierowie stwierdzili, że ich celem było zaprojektowanie pojazdu, który zmieści się w każdym przydomowym garażu, a pasażerowie nie będą musieli zbytnio się wysilać, żeby trafić do miejsca przeznaczenia - zaplanowali, że wystarczy wpisać docelowe miejsce, aby samochód samodzielnie przeprowadził lot.

Na razie pracownicy firmy przeprowadzają testy komputerowe, aby sprawdzić, czy projekt spełnia wszystkie wymagania. W połowie 2016 roku planują rozpoczęcie testów modelowych, a do końca 2018 roku wybudować i oblatać prototyp. Czy tak się stanie nie wiadomo. Choć sam projekt wygląda zachęcająco.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy