Jak duży chaos wywołały drony nad lotniskami? Flightradar ujawnia liczby
Po nagłych lotach dronów nad lotniskami w Kopenhadze i Oslo doszło do prawdziwego chaosu. Wiele lotów zostało przekierowanych lub opóźnionych. Flightradar24 podał dokładne informacje, jak duże zamieszanie wprowadziły drony nad lotniskami.

Incydenty na lotniskach w Kopenhadze i Oslo
Około godziny 20.30 czasu lokalnego port lotniczy Kopenhaga-Kastrup został nagle zamknięty. Powodem było zaobserwowanie dwóch-trzech dronów, które krążyły nad lotniskiem i w jego pobliżu. Wstrzymane zostały wszystkie odloty, a przylatujące samoloty przekierowano na inne lotniska w Danii oraz południowej Szwecji. Przestrzeń nad lotniskiem została otwarta ponownie po północy, jednak ograniczono operowanie tylko do jednego pasa startowego.
Do podobnego incydentu doszło nad portem lotniczym Oslo Gardermoen. Tam w okolicach godziny 22 czasu lokalnego pojawił się jeden dron, który wymusił przekierowanie ruchu na jeden pas startowy. Po północy ruch na całym lotnisku zamknięto na trzy godziny. W tej sprawie zatrzymano dwóch obywateli Singapuru, podejrzanych o wykonywanie nielegalnych lotów.
Zarówno incydent w Kopenhadze, jak i w Oslo są obecnie badane. Duńska premier Mette Frederiksen nazwała drony nad lotniskiem w Kopenhadze największy atakiem na krajową infrastrukturę krytyczną. Co ciekawe żaden z dronów w Danii nie został zestrzelony, mimo że miały to być maszyny sterowane przez doświadczonego operatora i "większe". Jak wskazuje duńska policja, po prostu zniknęły.
Ile lotów odwołano przez drony nad lotniskami
Dwa incydenty na największych krajowych lotniskach wywołały duży chaos na niebie oraz niepokój wśród podróżujących. Flightradar24, który zbiera dane na temat lotów na żywo, podał dokładne dane ile lotów na lotniskach w Kopenhadze i Oslo zostało przekierowanych i wstrzymanych.
Z portu lotniczego Kopenhaga-Kastrup przekierowano przyloty 51 samolotów, a aż 109 zostało wstrzymanych. Przyloty kierowano m.in. do portu lotniczego Billund. Incydent na porcie lotniczym Oslo Gardermoen dotknął 30 lotów, z czego 11 zostało przekierowanych, a 19 wstrzymanych. Przyloty kierowano m.in. na lotniska Bergen-Flesland, Sandefjord Torp oraz Stavanger.
Chaos za niewielkie środki. Co pokazują incydenty w Oslo oraz Kopenhadze
Nagłe zmiany co do ruchu lotniczego wywołały częściowe przeciążenie nad przestrzenią Skandynawii. Władze portu lotniczego Billund, do których skierowano 10 lotów z Kopenhagi, musiały wzywać dodatkowych pracowników. Sytuacja uderzyła także mocno w podróżnych, którzy w momencie incydentów często pozostawali bez informacji, co do swoich lotów.
- Powiedziano nam, że samolot, którym mieliśmy lecieć, został przekierowany do Szwecji. To dość przerażające i nie wiem, kiedy wrócę do domu - powiedziała cytowana przez Sky News Louise McFadzean, która miała lecieć z Kopenhagi do Londynu.
Incydenty z Kopenhagi i Oslo pokazują, że nawet dość niewielkimi środkami można doprowadzić do dużego chaosu w krytycznym obszarze działalności państwa. Przy tym nie tylko tworzone jest niebezpieczeństwo zarówno w powietrzu, jak i na lotniskach, ale także generowane są dodatkowe koszty, które ponosi branża lotnicza, lotniska czy sami podróżujący.