Zdjęcie twarzy - nowa forma autoryzacji płatności
Banki stają na głowie, by zniechęcić nas do korzystania z gotówki. Zamiast wypchanych portfeli nosimy zatem karty, chipy płatności zbliżeniowych czy telefony, które dzięki technologii NFC pozwalają na szybkie zakupy. W Finlandii ruszają testy kolejnego rozwiązania, którego formą autoryzacji transakcji jest twarz kupującego.
Aby było to możliwe, użytkownicy muszą najpierw zarejestrować się, dostarczając zdjęcia twarzy. Następnie, w sklepie wyposażonym w terminal Uniqul wystarczy stanąć na moment przed kamerą, a następnie - po rozpoznaniu twarzy - wcisnąć na ekranie przycisk, potwierdzający dokonanie płatności.
Co istotne Uniqul oferuje jedynie usługę uwierzytelniania - sama płatność ma być realizowana przez dowolną firmę obsługującą takie usługi - konto w Uniqul będzie można powiązać m.in. z usługą PayPal czy swoim kontem bankowym.
Ciekawy jest przy tym model biznesowy przyjęty przez Uniqul. O ile np. operatorzy kart zarabiają, pobierając prowizje od sprzedawców, którzy i tak przerzucają je w cenie towaru na klientów, to w przypadku płatności twarzą to klient wykupuje dla siebie taką możliwość.
Za 0,99 euro miesięcznie można skorzystać z płatności w promieniu 1-2 kilometrów od wybranego punktu - np. domu lub miejsca pracy. W razie potrzeby można również dokupić usługę, obejmującą swoim zasięgiem wybrane miasto. Najwyższą z dostępnych opcji jest kosztujący 6,99 euro na miesiąc abonament, który pozwala na korzystanie z terminali Uniqul na całym świecie.
Bez odpowiedzi pozostaje pytanie - jak dokładny jest system rozpoznawania twarzy? Uniqul zapewnia jedynie, że nad bezpieczeństwem transakcji czuwają algorytmy klasy tych, używanych w wojsku. Czyli tak naprawdę nie wyjaśnia niczego.
Nie zmienia to faktu, że sam pomysł jest ciekawy, a czas pokaże, czy terminale Uniqul przyjmą się na rynku.
Łukasz Michalik