Pyton złapany w centrum Kijowa

Przechodnie pewnie przecierali oczy ze zdumienia. Czy to iluzja lub żart? Bo jak to możliwe, że w centrum Kijowa spogląda na nich owinięty wokół mocowania latarni… pyton? Okazało się, że gad jest prawdziwy. Uciekł swojemu właścicielowi i znalazł sobie spokojne i bezpieczne miejsce z dala od ludzi i innych miejskich zagrożeń.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy