Amonity na Marsie mogą dowodzić, że kiedyś istniało tam życie
Na jednym ze zdjęć wykonanych przez łazik marsjański Curiosity zauważono coś co może zostać uznane za dowód na to, że przynajmniej kiedyś, na Marsie istniało życie. Chodzi o strukturę do złudzenia przypominającą wymarłe już na Ziemi głowonogi - tak zwane amonity.
Skamieniała struktura zauważona na jednym z marsjańskich zdjęć wygląda bardzo podobnie jak skorupa ślimaka. Gdyby nie to, że są to zdjęcia z innej planety można by było uznać, że zdjęcie wykonano gdzieś na Ziemi. Takie skamieniałe amonity są często odnajdywane i na bazie ich wstępowania często określa się w przybliżeniu wiek skał osadowych.
Największe znane ziemskie amonity miału muszle o średnicy nawet dwóch metrów. Żywiły się wszelkimi powolnymi bezkręgowcami i innymi amonitami. W Polsce są najczęściej spotykane w Górach Świętokrzyskich, w Tatrach i na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.
Dzisiaj wiemy już, że na Marsie również istniały kiedyś oceany, o czym świadczą liczne dowody. A skoro tak, to być może nie były zupełnie jałowe. Jeśli jednak istniało tam życie, wyginęło na długo przed tym, gdy na Ziemi dopiero zaczynały królować dinozaury.
Naukowcy podchodzą bardzo ostrożnie do rewelacji takich jak marsjańskie amonity. Przeważnie wszelkie kształty, które kojarzą się z możliwymi skamielinami, są interpretowane jako pareidolie, czyli złudzenia optyczne, które funduje nam nasz mózg doszukujący się znanych struktur w przypadkowych formacjach skalnych.
Dokładnie tak samo skwitowano odkrycie amonitów na Marsie. Dopóki nie uda się zbadać takich anomalii będziemy skazani na domysły i tego typu wygodne wytłumaczenia tego co widać na zdjęciach.