Botoks sposobem na raka żołądka
Naukowcy odkryli, że blokowanie sygnałów nerwowych może stać się nową metodą leczenia nowotworów żołądka.
Zespół uczonych z Columbia University Medical Center odkrył, że nerwy są istotne dla wzrostu nowotworu żołądka. Blokując je przy pomocy pospolitych technik chirurgicznych lub botoksu, możliwe jest skuteczne leczenie choroby. Jest to o tyle istotne, że rak żołądka jest czwartym najbardziej rozpowszechnionym nowotworem na świecie i drugim pod względem zbierających największe śmiertelne ogniwo. Tylko co czwarty chory przeżywa dłużej niż 5 lat od momentu postawienia diagnozy.
- Ludzkie i mysie guzy cechuje duża liczba połączeń nerwowych w komórkach nowotworowych i wokół nich. Udało nam się zrozumieć rolę nerwów we wzroście nowotworu. Skupiliśmy się na raku żołądka - powiedział Timothy C. Wang, szef zespołu badawczego.
Naukowcy odkryli, że po przecięciu połączeń nerwowych nowotworu żołądka, dochodzi do wyraźnego spowolnienia wzrostu guza, co z kolei zwiększa szanse na przeżycie. Wkrótce potem uczeni potwierdzili, że sygnały nerwowe można blokować także przy pomocy metod farmakologicznych, np. botoksu.
Eksperymenty zostały przeprowadzone na myszach, ale podobne rezultaty z dużym prawdopodobieństwem uzyskano by na ludziach. U pacjentów, u których podczas wycinania guza przecięto również połączenia nerwowe, nowotwór nie odnawiał się.
Niebawem naukowcy sprawdzą połączenie standardowych terapii antynowotworowych z blokowaniem sygnałów nerwowych. Szacuje się, że dołożenie zastrzyków z botoksu do chemioterapii może zwiększyć ilość całkowitych wyzdrowień nawet o 35 proc.