Setki tysięcy nowych egzoplanet przed nami. Czy znajdziemy drugą Ziemię?
Naukowcy nieustannie poszukują egzoplanet, mając nadzieję na znalezienie obiektów przypominających Ziemię. W ciągu najbliższych lat wystartują nowe misje kosmiczne, które mogą zaowocować wykryciem nawet setek tysięcy kolejnych planet. Dzięki najnowszym teleskopom badacze będą mogli nie tylko odkrywać nowe egzoplanety, ale także lepiej analizować, które z nich mają warunki do podtrzymania życia.

Astronomowie wciąż odkrywają nowe egzoplanety. Niedawno ich liczba przekroczyła 6000, a w nadchodzących latach prawdopodobnie będą obserwować kolejne.
- Kiedy ludzie pytają, dlaczego wciąż szukamy egzoplanet, skoro znaleźliśmy ich 6000, to dlatego, że jeszcze nie znaleźliśmy planety podobnej do Ziemi. Ale wiele nadchodzących misji jest naprawdę nastawionych na znalezienie czegoś, co faktycznie przypomina naszą planetę - powiedziała Aurora Kesseli, astronomka z Caltech, która pracuje w Archiwum Egzoplanet NASA, rejestrując już odkryte światy.
Jakie będą kolejne misje, badające egzoplanety?
Kilka nowych misji jest już w trakcie realizacji. Pierwszą, która poleci w kosmos, będzie misja PLATO Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), której start zaplanowano na grudzień 2026 roku. Jej celem jest poszukiwanie tranzytów planet, w tym planet skalistych wielkości Ziemi, w ekosferze ich gwiazd.
W następnym roku 2027 Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman NASA wystrzeli w kierunku punktu Lagrange'a L2, obok teleskopów PLATO i Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST). Choć jest to teleskop kosmiczny wielofunkcyjny, będzie on poszukiwał planet widocznych dzięki mikrosoczewkowaniu grawitacyjnemu.
Rok później w 2028 roku Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna planuje wystrzelić misję Ziemia 2.0, która również będzie skierowana do punktu Lagrange'a 2 w celu poszukiwania tranzytów planet podobnych do Ziemi wokół gwiazd podobnych do Słońca.

Nawet sto tysięcy nowych egzoplanet
Wkrótce więc możemy być świadkami wysypu nowych odkryć egzoplanet dzięki tym misjom, a Kesseli i jej współpracownicy będą musieli zebrać wszystkie dane.
- Spodziewamy się odkrycia około stu tysięcy potencjalnych planet tranzytujących z tych misji - powiedziała.
Chociaż będą to dopiero kandydaci, których obecność trzeba będzie zweryfikować metodami statystycznymi lub poprzez określenie masy za pomocą pomiarów prędkości radialnej, obecna liczba egzoplanet drastycznie wzrośnie. Już do końca 2026 roku zbiór może powiększyć się o kilka tysięcy nowych obiektów, a wtedy naukowcy pracujący nad misją Gaja ESA, która mierzy precyzyjnie położenie i właściwości miliarda gwiazd, opublikują katalog kandydatów na egzoplanety.
- Jeśli chcemy zobaczyć prawdziwą planetę podobną do Ziemi krążącą wokół gwiazdy podobnej do Słońca, najlepszym rozwiązaniem będzie Habitable Worlds Observatory, który zostanie wystrzelony w latach 40. XXI wieku - stwierdziła Kesseli.

Jest to kolejny planowany teleskop, następca flagowych projektów Hubble'a, Webba i Romana. Dzięki niemu będzie można zobaczyć, czy na planecie znajdują się oceany, kontynenty, roślinność, zwierzęta, a nawet miasta.
Pierwsze 30 lat badań nad egzoplanetami skupiało się na odkryciu jak największej ilości obiektów tego typu, aby naukowcy mogli je skatalogować i sporządzić odpowiednie statystyki do badań. Teraz natomiast, chociaż proces odkrywania będzie kontynuowany, możemy skoncentrować się bardziej na znalezieniu innej planety podobnej do Ziemi, która rzeczywiście mogłaby podtrzymać życie.