"Słomka prawdy". Napił się smoothie i skazali go za morderstwo
Postęp technologiczny w badaniach genetycznych nie przestaje zaskakiwać, na nowo otwierając sprawy z przeszłości, które wydawały się dawno zamknięte lub niemożliwe do rozwiązania. A najnowszy przykład przychodzi z Nowego Jorku, gdzie zwykła słomka po smoothie unieważniła wyrok sprzed czterdziestu lat.

Współczesne możliwości badań DNA są naprawdę zaskakujące, jakiś czas temu pisaliśmy o sprawie morderstwa, które udało się rozwiązać 30 lat później za sprawą analizy DNA uzyskanego z polizanej przez zabójcę koperty, o sprawie z Nebraski, gdzie po ponad 50 latach udało się zamknąć sprawę zbiegłego z więzienia mordercy, a później oskarżeniu o gwałt i zabójstwo popełnione blisko 50 lat temu w Honolulu. Dziś poznajemy kolejny przypadek, który jest jednak o tyle wyjątkowy, że zmienia decyzję sądu 40 lat po niesłusznym skazaniu trzech mężczyzn.
Zmienili wyrok po 40 latach
We wtorek ława przysięgłych hrabstwa Nassau oskarżyła 63-letniego dziś Richarda Bilodeau, mieszkańca Center Moriches, o gwałt i zabójstwo 16-letniej Theresy Fusco z Long Island w stanie Nowy Jork. To właśnie on zdaniem śledczych miał w listopadzie 1984 roku zaatakować i zamordować młodą dziewczynę, która zaginęła po pracy w lodowisku w Lynbrook - jej ciało, nagie i zakopane w liściach, odnaleziono dopiero kilka tygodni później. Co jednak ciekawe, do 2003 roku wyrok odsiadywało za niego trzech niewinnych mężczyzn, bo dochodzenie w sprawie było pełne błędów.
Zdradziła go słomka po smoothie
Trafili oni za kratki na podstawie wymuszonych zeznań i wadliwych dowodów i spędzili tam długie lata, zanim badanie DNA ostatecznie oczyściło ich z zarzutów. Dwóch z nich otrzymało po 18 milionów dolarów odszkodowania za nieuzasadnione osadzenie, ale nie wydaje się to wystarczającym zadośćuczynieniem za utracone młodość i reputację. Tymczasem Bilodeau, który w chwili zbrodni miał 23 lata i mieszkał z dziadkami, przez dekady pozostawał poza radarem śledczych.
Dopiero nowe tropy, jak to często bywa w takich sprawach, skłoniły śledczych do obserwacji mężczyzny. W lutym 2024 roku detektywi zabezpieczyli kubek i słomkę, które wyrzucił po wizycie w barze smoothie w sąsiednim hrabstwie Suffolk i to, co udało się z nich wyizolować, okazało się rozwiązaniem zagadki - jego DNA idealnie pasowało do śladów z ciała zamordowanej.
Przeszłość nie została zapomniana. To oskarżenie jest dowodem, że bez względu na upływ czasu, sprawiedliwość nie rdzewieje