Ciemna materia jeszcze dziwniejsza, niż przypuszczaliśmy
Naukowcy uważają, że nie ma jednego typu ciemnej materii - nasz wszechświat jest tworzony przez co najmniej jej dwie różne formy.
Powszechnie panuje przekonanie, że większość wszechświata składa się z ciemnej materii, o której wciąż wiemy bardzo mało. Nie potrafimy jej obserwować za pomocą bezpośrednich metod. Kilka miesięcy temu grupa badaczy sugerowała, że ciemna materia może być "rozmyta". Naukowcy twierdzili, że ciemną materię budują cząstki 10 bilionów razy mniejsze od elektronu. Te rozmyte cząstki ciemnej materii mogą oddziaływać na odległości tysięcy lat świetlnych.
Nowe symulacje oparte na gazie międzygalaktycznym nie popierają tej teorii. Według badań opublikowanych w "Physical Review Letters", obecnie przyjęty model znany jako zimna ciemna materia, nadal jest lepszy od hipotezy rozmytej ciemnej materii.
- Przez dekady fizycy teoretyczni starali się zrozumieć właściwości cząstek i sił, które budują ciemną materię. Gdyby cała ciemna materia składała się z tzw. rozmytej ciemnej materii, byłoby to niezgodne z naszymi danymi - powiedział Vid Iršič z Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Uważa się, że zimna ciemna materia składa się ze słabo oddziałujących masywnych cząstek (WIMP), które powoli przemieszczają się w przestrzeni. Nie oddziałują ze światłem, tylko z grawitacją. Gdyby wszechświat wypełniała tylko zimna ciemna materia, Droga Mleczna powinna być otoczona przez setki małych galaktyk satelitarnych, podczas gdy w istocie jest ich zaledwie kilkadziesiąt.
Rozmyta ciemna materia rozwiązuje niektóre problemy zimnej ciemnej materii, więc zespół Iršiča wykorzystał superkomputer pozwalający na symulację w rozkład gazu międzygalaktycznego, gdyby wszechświat składał się tylko z rozmytej ciemnje materii. Jeżeli tak by faktycznie było, to odległości między galaktykami powinny być inne, niż są w rzeczywistości.
Najbardziej prawdopodobne jest, że wszechświat składa się z mieszanki zimnej i rozmytej ciemnej materii. Niewykluczone, że ich form jest jeszcze więcej.