Wielkie odkrycie. Polacy na tropie sekretów jednej z najstarszych osad rolniczych świata
Naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyczynili się do odkrycia sekretów jednej z najstarszych rolniczych osad świata. "Sensacja prosto z Çatalhöyük", piszą media o wynikach analiz DNA pochowanych tam osób. Odkrycia rzucają nowe światło na życie mieszkańców neolitycznej osady.

Polacy na tropie sekretów jednej z najstarszych osad rolniczych świata. Wyniki trafiły do "Science"
Naukowcy z Polski zyskują międzynarodowe uznanie dzięki znaczącemu wkładowi w rozwój światowej nauki. Ich pasja, wiedza i wytrwałość owocują odkryciami, które przyciągają uwagę największych ośrodków badawczych i prestiżowych czasopism naukowych. Tak jest też w przypadku zespołu badaczy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, z prof. Arkadiuszem Marciniakiem z Wydziału Archeologii oraz dr. Maciejem Chyleńskim z Wydziału Biologii.
Specjaliści przez lata brali udział w międzynarodowym projekcie i z zaangażowaniem zgłębiali tajemnice Çatalhöyük, jednej z najstarszych osad rolniczych świata, której mieszkańcy zasiedlali tereny dzisiejszej Turcji w neolicie. Wyjątkowe odkrycia na temat żyjącej tam niegdyś społeczności zostały właśnie opublikowane na łamach prestiżowego czasopisma naukowego "Science".
Badali skarb UNESCO. Istotny wkład polskich naukowców
Çatalhöyük to ważne neolityczne osiedle w centralnej Anatolii, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, które wyróżnia się m.in. odkryciem spektakularnych figurek kobiecych, domostw, do których wchodziło się przez dach, oraz nietypowych pochówków - odnaleziono tam szczątki setek osób, które zostały pochowane w jamach pod swoimi domami. Zespół z Polski brał tam udział w międzynarodowym projekcie badawczym. W ramach badań przeanalizowano DNA 131 osób pochowanych w domach. Naukowcy wysnuli na tej podstawie wiele ciekawych wniosków.
- Najnowsze badania opublikowane w "Science" rzucają nowe światło na jedną z najstarszych znanych osad rolniczych świata - Çatalhöyük w dzisiejszej Turcji. Analiza 131 genomów ludzi pochowanych pod podłogami domów tej osady pokazuje coś zaskakującego: z biegiem czasu mieszkańcy tworzyli wspólnoty niekoniecznie oparte na więzach krwi, ale raczej na wspólnym życiu i... silnej pozycji kobiet - podaje "Życie Uniwersyteckie".
Zaawansowane badania DNA neolitycznych mieszkańców Çatalhöyük
Badacze odkryli, że na początku istnienia Çatalhöyük wspólnie grzebano głównie członków tej samej rodziny, jednak z czasem w grobach zaczęły pojawiać się również osoby niespokrewnione. To sugeruje przekształcanie się więzi wyłącznie rodzinnych w szersze wspólnoty społeczne. Fakt ten potwierdza również analiza diety - ludzie spoczywający w tym samym domu spożywali podobne pokarmy, co wskazuje, że dzielili nie tylko przestrzeń, lecz także codzienne życie. W dodatku dzięki badaniom genetycznym i oznaczeniu płci pochowanych wykazano, że to dziewczynki były grzebane z większą liczbą darów grobowych.
- Oszacowaliśmy, że w 70-100 proc. przypadków potomstwo płci żeńskiej pozostawało powiązane z budynkami, podczas gdy dorosłe potomstwo płci męskiej mogło się wyprowadzić. Odkryliśmy również preferencyjne traktowanie pochówków niemowląt i dzieci płci żeńskiej, przy czym kobietom oferowano pięć razy więcej dóbr grobowych niż mężczyznom - podają badacze na łamach "Science".
Osada w Çatalhöyü. Nowe wyniki badań ujawniły tajemnice jej mieszkańców
Osada w Çatalhöyük została odkryta w latach 60. XX wieku i od razu przyciągnęła uwagę badaczy ze względu na swoją wielkość, a także odnalezione tam interesujące malowidła ścienne i wyjątkowe figurki kobiece, które wywołały "hipotezy o matriarchalnym charakterze społeczności", przypomina "Życie Uniwersyteckie". Najnowsze badania udowadniają, że "kobiety odgrywały dominującą rolę w społeczności zamieszkującej osadę w Çatalhöyük", podaje źródło. Wszystkie odkrycia, od figurek, przez malowidła, po wyniki badań genetycznych, składają się na obraz społeczności o charakterze skierowanym bardziej w kierunku dominacji kobiet - całkowicie odmiennym od znanych z późniejszego neolitu struktur zdominowanych przez mężczyzn.
- Pozycja kobiet staje się szczególnie dominująca pod koniec głównego etapu zasiedlenia osady, która liczyła wówczas około tysiąca mieszkańców. Koresponduje to z intensyfikację zabiegów rytualnych, dużą ilością malowideł naściennych ze scenami narracyjnymi i specjalnego traktowania turzego bydła. Kumulacja tych wszystkich elementów okazała się być ostatnim akordem funkcjonowania osady. Rozpada się ona na kilka niewielkich osiedli, a duża część mieszkańców ją opuszcza. Oznacza to koniec bliskowschodniego modelu neolitu opartego na dominującej roli kobiet i wyznacza być może początek nowego etapu, w którym dominująca rolę zaczynają odgrywać mężczyźni, i który staje się tak czytelny w neolicie europejskim - przytacza prof. Arkadiusza Marciniaka "Życie Uniwersyteckie".
Szczegółowe wyniki badań można znaleźć w artykule opublikowanym na łamach "Science".