Czy wszyscy kosmici już nie żyją?
Naukowcy twierdzą, że jeżeli kiedykolwiek otrzymamy sygnał od zaawansowanej cywilizacji pozaziemskiej, to kosmici ją wysyłający prawdopodobnie będą już martwi.
Najnowsza analiza opisuje, jak długo mogą trwać cywilizacje, a także, jak daleko od nas mogą one być. Uważa się, że w Drodze Mlecznej istnieje 20-40 mld planet o rozmiarach zbliżonych do Ziemi z warunkami nadającymi się do rozwoju i podtrzymania życia. Nie jesteśmy jeszcze w stanie oszacować, na ilu z nich pojawiło się już życie oraz czy trwa ono wystarczająco długo, aby możliwe było tam istnienie wody w stanie płynnym.
Kluczem wydaje się być czas życia wykrywalnej cywilizacji technologicznej opisywana przez słynne równanie Drake'a. Naukowcy zwracają uwagę, że ludzkość pokryła tylko 0,001 proc. Drogi Mlecznej sygnałami w ciągu 80 lat. Nawet przy górnej granicy życia dla cywilizacji, nie bylibyśmy w stanie objąć całej galaktyki.
Uczeni zauważają, że powinniśmy do tej pory wykryć więcej niż 120 różnych sygnałów od cywilizacji pozaziemskich. Ale jeżeli jakakolwiek cywilizacja wysłała kiedyś do nas sygnał, a sama trwała mniej niż 100 000 lat, szanse, że wciąż jeszcze istnieje, są bardzo małe.
- Jeżeli cywilizacja z drugiej strony galaktyki wysłała do nas sygnał, to do momentu, aż prześlemy odpowiedź, może jej już nie być - powiedział Claudio Grimaldi, główny autor badań.
Istnieje wiele potencjalnie nadających się do zamieszkania światów w odległości 80 lat świetlnych od Ziemi, ale nie wiemy, czy z któregokolwiek z nich zostały wysyłane w przestrzeń kosmiczną jakieś sygnały.