Dwugłowe ciele urodzone w Polsce
Na pewnej polskiej farmie urodziło się dwugłowe cielę. Jak to możliwe? Czy zwierze przeżyło?
Dwugłowy mutant urodził się w małej wiosce Kowalewo Pomorskie, a lokalna weterynarz Karolina Szarowska udostępniła jego zdjęcie za pomocą mediów społecznościowych.
Zrośnięte bliźnięta rozwijają się na dwa sposoby. Czasami zarodek dzieli się tylko częściowo, tworząc dwa osobne organizmy połączone którąś z części ciała. Druga z opcji zakłada hiperaktywność genu odpowiadającego za rozwój głowy, co doprowadza do tego, że zostaje ona zdublowana. Naukowcy wciąż jeszcze nie rozwiązali zagadki zroślaków, bo dwugłowe zwierzęta rzadko przechodzą przez etap embrionalny.
Weterynarz, która pomagała przy porodzie dwugłowego cielaka, powiedziała, że sam proces był bardzo trudny, a młode zmarło krótko po przyjściu na świat. Właściciel krowy zdecydował się pozostać anonimowy, bo to podobno czwarte zmutowane ciele jego krowy.
Policefalia (zwierzęta dwu- i trójgłowe) to bardzo rzadki stan występujący zarówno u zwierząt dzikich, jak i tych przebywających w niewoli. Zaobserwowano je u nietoperzy, ryb, rekinów, kociąt, a nawet węży.
Niedawno wspominaliśmy o dwugłowym wężu z Luizjany - Gumbo i Filo, bo tak go nazwano, ma się dobrze. W momencie znalezienia dwugłowego węża, miał on prawdopodobnie niecały rok, gdyż ząb jajowy wciąż był nietknięty na jednej głowie. Ząb jajowi to spiczaste narzędzie na nosie węża, które służy do przebicia się przez skorupkę jaja, ale zaraz po urodzeniu zostaje odrzucone.
Deformacja dwugłowa w świecie węży nie jest aż taką rzadkością - zdarza się raz na 10 000 porodów. Janusz twierdzi, że pomimo swojej wady, Gumbo i Filo mogą spodziewać się stosunkowo normalnego życia i przeżyć 20-25 lat w niewoli.