F-22 mogą wziąć udział w ataku na reżim Baszara el-Asada

W zbrojnej interwencji Stanów Zjednoczonych w Syrii mogą wziąć udział supernowoczesne myśliwce przewagi powietrznej F-22 Raptor - donosi DefenceTech.

F-22
F-22AFP

Amerykanie mogą zaatakować cele naziemne przy pomocy pocisków manewrujących wystrzelonych z niszczycieli znajdujących się obecnie na Morzu Śródziemnym. Inna opcja zakłada wykorzystanie bomb naprowadzanych laserowo lub przy pomocy GPS, upuszczonych przez samoloty B-2, B-52, F-15 lub F-22. Te ostatnie mogą się okazać niezwykle skuteczne także w kontekście likwidacji syryjskiego lotnictwa.

- Syria to nie Libia. Ich systemy obronne stanowią dla nas większe zagrożenie. Wykorzystanie F-22 w celu stłumienia tych zagrożeń może być dobrym posunięciem - powiedział w rozmowie z serwisem Military.com Mark Gunzinger z amerykańskiego Centrum Ocen Strategicznych i Budżetowych.

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych wydał 67 mld dol. na rozwój i zakup 200 myśliwców F-22, które wciąż nie miały okazji wziąć udziału w walce.

Amerykanie brali pod uwagę wykorzystanie F-22 w Libii, ale Pentagon ostatecznie zrezygnował  z tego posunięcia.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas