Globalne ocieplenie obudzi starożytne śmiercionośne wirusy?

Topnienie lodu w obszarach polarnych spowodowane globalnym ociepleniem oraz poszukiwania nowych źródeł ropy mogą uwolnić ukryte w wiecznej zmarzlinie wirusy – ostrzegają francuscy naukowcy na łamach czasopisma „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneAFP

W wiecznej zmarzlinie Syberii francuscy badacze odnaleźli ogromnego wirusa sprzed 30 tys. lat. W warunkach laboratoryjnych udało się go przywrócić do życia. Kolejny eksperyment udowodnił, że jest on w stanie zainfekować współczesne ameby, co oczywiście zaniepokoiło uczonych.

Nowo odkryty Mollivirus sibericum nie jest groźny dla ludzi, ale badacze ostrzegają, że wiecznie zmarznięte rejony polarne mogą kryć w sobie wiele innych starożytnych i naprawdę groźnych wirusów. Wciąż pozostają one uwięzione w lodzie lub zmarzniętej glebie, gdzie znajdują się poza naszym zasięgiem. Jednakże globalne ocieplenie i spowodowane przez nie topnienie rejonów polarnych może doprowadzić do ich uwolnienia.

Kolejnym zagrożeniem jest uprzemysławianie Arktyki, a dokładnie zakrojone na szeroką skalę poszukiwania ropy. "Jeśli nie będziemy ostrożni i uprzemysłowimy te obszary bez odpowiednich zabezpieczeń, to pewnego dnia być może obudzimy do życia wirusy, które zostały skutecznie wytępione" - powiedział agencji AFP jeden z autorów badań.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas