Gratka dla fanów "Kiepskich". Genialna wystawa na zamku Topacz

Na stronie Zamku Topacz wita nas informacja, iż jest to "jedyne takie miejsce na Dolnym Śląsku". Pierwszy rzut oka na zamek przywodzi na myśl bardziej pałac, aniżeli zamczysko rodem ze średniowiecza czy wczesnego renesansu. To akurat zasługa sporych inwestycji, które poczyniono w celu doprowadzenia tego miejsca do ładu. W rzeczywistości jednak historia zamku sięga wielu lat wstecz i dzisiejszy jego obraz to połączenie tradycji z nowoczesnością.

Historia Zamku Topacz jest długa, sięga okolic XIV wieku, choć pierwotnie dwór na tych terenach istniał jeszcze w XIII wieku za sprawą właścicieli terenów, którzy pobierali opłaty celne za przeprawę na Ślęzie. Pierwszym elementem była obronna wieża, którą wybudowano z rozkazu Heinricha von Vogta. Był to pierwszy właściciel zamku, który sprawił, że posiadłość pełniła funkcje mieszkalne. Nie miała faktycznego zastosowania obronnego. Z perspektywy czasu należy to ocenić jako niesamowite szczęście. W ten sposób Zamek Topacz nigdy nie znajdował się na żadnym "szlaku wojennym". Obiekt nie został zniszczony nawet podczas II wojny światowej.

Jego losy były jednak różne, a posiadłość była wykorzystywana na wiele sposobów - nawet jako część gospodarstwa rolnego. Dopiero na początku XXI wieku udało się przywrócić mu dawny blask za sprawą decyzji nowych właścicieli. Celem było nie tylko odrestaurowanie zamku, ale również nadanie mu nowego blasku. W ten sposób powstał Zamek Topacz na miarę nowoczesności w połączeniu z wielowiekową tradycją.

Dziś zamek jest nie tylko pomnikiem historii, ale i świetnym miejscem na weekend pełen luksusów. Wewnątrz znajdziemy 4-gwiazdkowy hotel, a dookoła całą masę atrakcji. Nie musimy spędzać tam czasu jedynie w murach zamku. Na terenie posiadłości zadbano o wiele rozrywek i sposobów na aktywny wypoczynek dla gości. Jako odwiedzający możemy korzystać z kortów tenisowych, restauracji i sporych terenów na piesze wycieczki.

Wszystko to jest na wyciągnięcie ręki. Zamek Topacz znajduje się około 20 kilometrów od Wrocławia, zatem bez trudu wybierzemy się tam nawet na krótki weekend. Możemy też spędzić w murach zamku nieco więcej czasu - a jest na co go spożytkować, bo w środku znajdziemy świetne wystawy muzealne. Jedna z nich dotyczy kultowego serialu.

Nietypową, ale świetną atrakcją Zamku Topacz jest z pewnością wystawa w Muzeum Techniki Filmowej. Skoro jesteśmy tak blisko Wrocławia, to w muzeum nie mogło zabraknąć scen inspirowanych jednym z najbardziej kultowych seriali wyprodukowanych w Polsce. Chodzi o "Świat Według Kiepskich".

Dlatego to tak idealny sposób na Kiepski weekend. W muzeum przygotowano pieczołowicie wykonaną wystawę, która pozwala nam wkroczyć do świata serialu, który przez tyle lat przyciągał miliony widzów przed telewizory. W dokładnie odwzorowanym mieszkaniu przy ulicy Ćwiartki 3/4 znajdziemy kultowy salon wraz ze znanymi meblami, znaną wszystkim kuchnię czy sypialnię Kiepskich, w których doszło wielokrotnie do przezabawnych dialogów i scen.

Zobacz: Odbudują małopolski zamek

Na wystawie znajdziemy też klatkę schodową, drzwi do toalety i inne miejsca, w których znani aktorzy odgrywali uwielbiane przez nas sceny. To wyjątkowa okazja do tego, aby "wejść" do świata tego serialu. Zobaczcie sami, jak świetnie to wygląda:

Jeżeli jesteście miłośnikami serialu "Świat Według Kiepskich", to wystawa w muzeum w Zamku Topacz powinna być waszym celem numer 1 na nadchodzącą majówkę. Miejsce to znajduje się niedaleko Wrocławia, a w samym zamku również można znaleźć bardzo komfortowy nocleg. Bilet do muzeum (normalny) kosztuje 35 złotych i może zostać kupiony online lub w kasach przed wejściem.

Wystawa serialu "Świat Według Kiepskich" i Muzeum Techniki Filmowej to nie wszystko - w Zamku Topacz jest też m.in. Muzeum Motoryzacji. Na przestrzeni dwóch pięter znajdziemy sporą wystawę, która pozwoli nam zapoznać się z ponad setką eksponatów. Nie brakuje tam samochodów i motocykli z różnych okresów, nawet dwudziestolecia międzywojennego. W muzeum prezentowane są zarówno zabytki znane z polskich dróg (np. auta-klasyki z PRL), jak i luksusowe pojazdy najbardziej cenionych marek. Jest tam nawet Bentley!

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!