Hawking: Donald Trump zrobi z naszej planety kolejną Wenus
Stephen Hawking uważa, że decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego, może doprowadzić do nieodwracalnych zmian naszej planety.
Stephen Hawking już jakiś czas temu zawiesił swoją karierę naukową, ale chętnie wypowiada się na różnorodne tematy związane z badaniami kosmosu i przyszłością naszej planety. Brytyjski astrofizyk jest przekonany, że swoimi działaniami możemy doprowadzić Ziemię na ścieżkę, która przekształci ją w planetę cieplarnianą, taką jak Wenus.
Obawy Hawkinga wynikają z troski o nasz gatunek. Szczególnie zaniepokoiła go decyzja amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o wypowiedzeniu paryskiego porozumienia klimatycznego, które miałoby na celu zmniejszenie poziomu emisji CO2.
- Jesteśmy bardzo blisko punktu, w którym globalne ocieplenie stanie się nieodwracalne. Działanie Trumpa może popchnąć Ziemię w kierunku planety Wenus, z temperaturą 250 stopni Celsjusza i deszczami kwasu siarkowego. Zmiana klimatu jest jednym z wielkich zagrożeń, przed jakimi stajemy. Możemy temu zapobiec, o ile będziemy działać. Wycofując się z paryskiego porozumienia klimatycznego, zagraża naszej planecie i temu, co zostawimy naszym dzieciom - powiedział Hawking.
Na pytanie, czy jego zdaniem, kiedykolwiek będziemy w stanie rozwiązać nasze problemy środowiskowe, prof. Hawking był sceptyczny. Jego zdaniem nasze dni na Ziemi są policzone.
- obawiam się, że ewolucja ma w sobie zaprogramowaną chciwość i agresję do ludzkiego genomu. Nie ma oznak zmęczenia konfliktami, a rozwój militariów i broni masowej zagłady, może być dla nas katastrofalny. Największą szansą na przetrwanie gatunku ludzkiego jest założenie niezależnych kolonii w kosmosie - dodał Hawking.
Stephen Hawking ma już 75 lat. Kiedy zdiagnozowano u niego stwardnienie zanikowe boczne (ALS) w wieku 21 lat, dawano mu 2-3 lata życia. 54 lata później, mimo iż coraz słabszy, fizyk nadal pracuje i bierze udział w życiu publicznym. Oby jak najdłużej!