Implantacja mikrokapsułek do czaszki sposobem na walkę z rakiem mózgu
Naukowcy odkryli, że dostarczanie chemioterapeutyków bezpośrednio do komory mózgu może być skuteczną metodą leczenia nowotworów.
Zespół uczonych pod kierownictwem Michaela Cimy z MIT przyznał, że temozolomid (TMZ) skuteczniej zwalcza nowotwór, gdy jest podany bezpośrednio do czaszki. Eksperymenty potwierdzające tę tezę przeprowadzono na myszach, ale podobny efekt powinien wystąpić także u ludzi.
- Guzy mózgu są zazwyczaj niewrażliwe na chemioterapię, gdyż leki nie przedostają się do tego organu w wystarczających dawkach i nie działają przez odpowiednio długi czas. Nasze badania potwierdzają, że można zabić znacznie więcej komórek nowotworowych, gdy lek podamy lokalnie - powiedział Cima.
Chemioterapeutyki zwykle podaje się drogą dożylną. Ale aby do nowotworu dotarło odpowiednio dużo leku, trzeba podawać go w dużych ilościach, co generuje nieprzyjemne skutki uboczne. Uczeni odkryli, że znacznie lepsze rezultaty daje lokalne wprowadzanie leków. W przypadku raka jajnika lepsze wyniki uzyskuje się, gdy chemioterapeutyk jest podawany do jamy brzusznej. Metoda ta jednak wymaga umieszczenia w organizmie pacjenta na 12 tygodni wenflonu. Wielu pacjentów nie toleruje takiego rozwiązania.
Zespół Cimy użył mikrokapsułek z biokompatybilnego krystalicznego polimeru zawierających 1,5 ml leku, umieszczonych w czaszce przez niewielki otwór. Ta metoda dobrze sprawdziła się na myszach, więc zespół jest zdeterminowany, by rozpocząć badania na ludziach. Poza TMZ można stosować także doksorubicynę stosowaną w leczeniu raka piersi, który często daje przerzuty do mózgu.
Iniekcja TMZ bezpośrednio do czaszki zwiększa ogólną żywotność organizmów i skuteczniej niszczy komórki nowotworowe. Takiego efektu nie zaobserwowano w przypadku doksyrubicyny.
Onkolodzy mają nadzieję, że implantowanie mikrokapsułek do czaszki stanie się niebawem standardową metodą walki z nowotworami.