Jeden gen do kontroli innych zapobiegających nowotworom
Od prawie 30 lat lekarze są świadomi znaczenia genu p53 w zapobieganiu nowotworom. Ponad połowa nowotworów na świecie wiąże się z mutacjami w obrębie tego genu, więc identyfikacja genów współpracujących z p53 może zmienić nasz sposób walki z rakiem.
Zespół naukowców z Instytutu Waltera i Elizy Hall pod kierownictwem dr Any Janic przebadał sposób, w jaki p53 zapobiega powstawaniu chłoniaka z limfocytów B, jednego z nowotworów krwi. Okazuje się, że wiele innych genów - głównie MLH1 - ma kluczowe znaczenie, naprawiając uszkodzone DNA, które może dać początek zmianom nowotworowym.
- Od dawna zakładano, że p53 hamuje rozwój nowotworów poprzez indukcję apoptozy. Nasze badania wykazały, że p53 działa na wiele sposobów, a zabijanie komórek, które mogą stać się nowotworowymi, jest tylko jednym z nich - powiedziała dr Janic.
Nie jest tajemnicą, że p53 to "gen główny", regulujący zachowanie wielu innych genów. Może łączyć się z genami naprawiającymi defekty w DNA w taki sposób, że ich niszczenie nie jest potrzebne.
Wykazano, że gdy geny naprawy MLH1 nie działają prawidłowo, p53 traci swoje funkcje i rozwijają się chłoniaki. Z drugiej strony, kiedy wymuszono ekspresję MLH1, gdy w komórce nie było p53, nadal utrzymywano supresję guza. Oznacza to, że p53 nie tylko samodzielnie zabija najbardziej niebezpieczne komórki, ale także kieruje genami naprawczymi.
- Kiedy MLH1 został ponownie wprowadzony do równania, rozwój nowotworu został zatrzymany. Doprowadziło nas to do zbadania innych genów naprawy DNA i stało się jasne, jak ważne jest, aby cała maszyna naprawy DNA była w stanie pomagać p53 w zapobieganiu rozwoju raka - powiedział dr Marco Herold, współautor badań.
Chociaż badania dotyczyły tylko jednego rodzaju nowotworu, mutacje p53 są obecne w 70 proc. raka okrężnicy i trzustki oraz wielu innych narządów.