Komety odpowiedzialne za powstanie życia na Ziemi - nowe dowody

Kolejne badania potwierdzają teorię mówiącą, że życie na Ziemi powstało w następstwie uderzenia komety. Poświęcony im artykuł został opublikowany na łamach czasopisma „Geochimica et Cosmochimica Acta”.

Kometa ISON
Kometa ISONNASA

W poszukiwaniu nowych dowodów naukowcy udali się do krateru Sudbury Basin w Kandzie. Tam przebadali osady liczące sobie około 1,8 mld lat, a wiec powstałe bezpośrednio po uderzeniu meteorytu. Okazało się, że niedługo po tym wydarzeniu skały były bogate w dwutlenek węgla, co sugeruje, że mogło tam rozkwitać życie.

Oczywiste jest, że ów krater nie był miejscem, w którym życie pojawiło się na Ziemi po raz pierwszy. Pojawiło się za to w innych - podobnych, co starają się udowodnić uczeni. Zderzenia kosmicznych głazów z Ziemia mogły prowadzić do powstawania kominów hydrotermalnych, podobnych do tych które wciąż spotykane są na dnie mórz. Panująca tam wysoka temperatura oraz odpowiedni skład związków chemicznych mogą stworzyć warunki odpowiednie do powstania życia.

Symulacje komputerowe dostarczają korespondujące wyniki, a inne badania pokazują, że związki chemiczne obecne na lodowych kometach są tymi niezbędnymi do powstania życia.

Podobne teorie

Nie brakuje innych naukowców, którzy popierają podobną teorię. Nir Goldman z Lawrence Livermore National stwierdził w toku swoich badań, że lodowe komety spadające na naszą planetę mogły doprowadzić do powstania wielu różnych i niewielkich cząsteczek, elementów budulcowych życia. To jednak nie wszystko. W tych ciałach niebieskich mogły znajdować się woda, amoniak, metanol czy dwutlenek węgla, a energia uwalniana w momencie ich kontaktu z Ziemią była zapłonem niezbędnym do zapoczątkowania reakcji syntezy bardziej złożonych związków, takich jak aminokwasy i białka. Symulacje kwantowe przeprowadzone przez Goldmana zostały poparte serią eksperymentów badaczy z Londynu.

- Zderzenia nie dostarczyły wyłącznie ważnych związków. Towarzyszące im nagły wzrost ciśnienia i temperatury były niezwykle ważnym elementem syntezy - powiedział Goldman.

Właśnie temu zagadnieniu chce przyjrzeć się naukowiec, w czym pomogą symulacje kwantowe oraz grant na badania w wysokości 500 000 dol. Goldman chce również określić, jakie dokładnie warunki termodynamiczne mogły zapoczątkować reakcję syntezy związków.

JP

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas