Koniec z tabletkami gwałtu
Wartość praktyczna niektórych odkryć jest zauważalnie wyższa od pozostałych. Do tej grupy można zaliczyć osiągnięcie firmy The DrinkSavvy, która opracowała sposób pozwalający na bieżąco sprawdzać czy konsumowany drink jest wolny od narkotyków.
Tabletka gwałtu to ogólne określenie substancji psychoaktywnych, które wywołują senność i kilkugodzinną amnezję u osób, które ją zażyły. Pigułka jest bez smaku, zapachu, nie zmienia także koloru napoju, w którym została rozpuszczona. Zaczyna działać po kilkunastu minutach od zażycia, a tak przygotowana ofiara jest łatwym celem ataków na tle seksualnym lub kradzieży.
Tabletki gwałtu wciąż są plagą dyskotek i barów, ale już niedługo ochrona przed nimi może być znacznie skuteczniejsza. Założone przez Mike'a Abramsona przedsiębiorstwo The DrinkSavvy opracowało materiał, który pod wpływem działania trzech najbardziej popularnych narkotyków obecnych w tabletkach gwałtu - GHB, ketaminy lub flunitrazepamu - zmienia kolor.
Technologia w praktyce miałaby się sprawdzić przy produkcji szklanek, jednorazowych kubków oraz słomek. Mike Abramson szacuje, że za 15 dol. właściciele lokali będą mogli pozyskać paczkę 100 słomek lub 50 plastikowych kubków czułych na substancje psychoaktywne.
Materiał opracowany przez The DrinkSavvy może znacznie zmniejszyć liczbę ofiar gwałtów, a po udoskonaleniu, zostać wykorzystany do detekcji innego rodzaju narkotyków.