Łuskowce są genetycznie chronione przed koronawirusem

​Naukowcy odkryli, że łuskowce, które mogą przenosić koronawirusy, są chronione przed infekcją, ponieważ brakuje im dwóch genów. Te geny u ludzi wywołują rodzaj ekstremalnej odpowiedzi immunologicznej.

Łuskowce są naturalnie chronione przed koronawirusami
Łuskowce są naturalnie chronione przed koronawirusami123RF/PICSEL

Łuskowce są uważane za najczęściej przemycane zwierzęta na świecie. Naukowcy sugerują, że to właśnie łuskowce mogły być organizmami pośrednimi, które umożliwiły koronawirusom przedostanie się z nietoperzy na ludzi. Zespół uczonych z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu postanowił zbadać genom łuskowców, aby poszukać w nim wyjaśnienia umożliwiającego zwierzętom tolerowanie patogenu.

Przeanalizowano sekwencję genomu łuskowców i porównano ją z innymi ssakami (w tym ludźmi, psami i kotami). Wyniki ujawniły, że u łuskowców brakuje dwóch kluczowych genów, które determinują odpowiedź immunologiczną. To właśnie dlatego, koronawirus nie robi łuskowcom żadnej szkody, podczas gdy u innych zwierząt, infekcja ma gwałtowny charakter.

- Nasza praca pokazuje, że łuskowce przetrwały miliony lat ewolucji bez rodzaju odpowiedzi immunologicznej, która jest stosowana przez wszystkie inne ssaki. Dalsze badania nad tymi zwierzętami ujawnią, w jaki sposób udaje się im przetrwać infekcje wirusowe, a to może pomóc w opracowaniu nowych strategii leczenia ludzi cierpiących na COVID-19 - powiedział dr Leopold Eckhart, współautor badań.

Odkrycie to jest istotne, ponieważ może sugerować, że eliminacja genów jest potencjalną drogą leczenia. W miarę rozwoju pandemii lekarze na całym świecie donoszą, że odpowiedź immunologiczna wywołana przez te kluczowe geny u niektórych pacjentów powoduje tzw. burzę cytokinową. Cytokiny są białkami w organizmie, które aktywują komórki odpornościowe, a w przypadku COVID-19 ich stężenie jest tak gwałtowne, że powoduje hiperzapalenie, które może zabić pacjenta.

Naukowcy mają nadzieję, że farmaceutyczne tłumienie genów może być dobrym sposobem do leczenia ciężkich przypadków COVID-19.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas