MQ-25A Stingray - dron umożliwiający tankowanie myśliwców
Amerykańska marynarka wojenna chce, aby dron MQ-25A Stingray pozwolił uzupełnić myśliwcom paliwo podczas lotu. Konstrukcja miałaby być zdolna do startu z lotniskowców.

Kiedy myśliwce Super Hornet startują z lotniskowca, czasami towarzyszy im załoga, która posiada pięć dodatkowych zbiorników z paliwem. Kilkaset kilometrów po rozpoczęciu misji, myśliwce tankowce uzupełniają paliwo, zwiększając wydajność konstrukcji. Marynarka wojenna planuje zamiast tego wykonać tę pracę autonomicznym dronem MQ-25A Stingray - czytamy w serwisie Popsci.
Na pasie startowym MQ-25A Stingray wygląda niczym pół klasycznego samolotu. Smukła sylwetka drona przekłada się na oszczędność miejsca. Zbudowany przez Boeinga Stingray to całkowicie autonomiczny płatowiec, stworzony do autonomicznego tankowania innych myśliwców w powietrzu. Ma to kluczowe znaczenie dla wizji przyszłych robotów wojennych Marynarki USA.
Wojsko USA oczekuje, że MQ-25A Stingray będzie w stanie wejść do służby w ramach normalnych operacji do 2024 roku. Kiedy to zrobi, będzie to kulminacja niemalże 18-letniej podróży i rozwoju technologii, której wizja rozpoczęła się jeszcze w 2000 roku.
Obecnie Stingray musi udowodnić, iż jest w stanie wykonać trzy trudne zadania i jest w stanie zrealizować je wielokrotnie. Konkretniej chodzi o startowanie z małego pasa startowego, lądowanie na lotniskowcu oraz tankowanie myśliwców bezpośrednio w powietrzu. To wszystko wymaga nie tylko dobrego manewrowania oraz również utrzymywania stabilnego lotu przez dłuższy czas. Latając autonomicznie, Stingray będzie musiał polegać na swoim oprogramowaniu i ograniczonych środkach reakcji, aby poradzić sobie z problemami.

MQ-25 ma dać wojsku USA skuteczną przewagę związaną ze zwiększeniem zasięgu myśliwców Super Hornet. Obecnie strategia wymaga ludzkich pilotów i uniemożliwia skierowanie zasobów do innych zadań oraz operacji. Zwiększa również zużycie Super Hornetów, którzy latają jako przewoźnicy paliwa, a nie maszyny stricte bojowe.
Przekazanie tego typu misji dronowi może sprawić, że cały proces stanie się dużo prostszy.