Napęd fuzyjny z deuterkiem litu już niebawem
Na Uniwersytecie Alabama w Huntsville (USA) planowane jest przeprowadzenie prac nad napędem fuzyjnym z wykorzystaniem urządzenia Charger-1. Unikalność tych badań polega na wykorzystaniu jako paliwa deuterku litu.
Ostatnie badania nad wykorzystaniem deuterku litu do fuzji wykonane zostały w 1962 roku z wykorzystaniem "maszyny-z" (ang. z-pinch machine), która miała zaledwie 1 proc. mocy urządzenia Charger-1. Deuterek litu ma nie tylko dużą gęstość, ale jest on również bardziej dostępny, a wykorzystanie go jest rozwiązaniem dużo tańszym, niż próby oparte na deueterze-trycie czy deuterze-helu-3.W fuzji z-pinch, wyładowanie prądowe jest wykorzystywane do jonizacji paliwa, a powstała w ten sposób plazma jest kompresowana przez siłę Lorentza aż do momentu rozpoczęcia reakcji fuzji. Gdy plazma rozszerza się, pole magnetyczne tworzące dyszę jest kompresowane do czasu, gdy ciśnienie magnetyczne dorówna ciśnieniu dynamicznemu plazmy, po czym następuje wystrzelenie plazmy z dyszy.Charger-1, który ma być wykorzystywany do jonizacji paliwa, będzie ~500 kJ urządzeniem do generacji mocy impulsowej, zdolnym do 2MA wyładowań przy 3TW mocy natychmiastowej. Dla porównania, moc elektryczna całej globalnej sieci to 15TW. Koszt przeprowadzania eksperymentów z deuterkiem litu i urządzeniem Charger-1 szacowany jest na 5-10 tys. dol. na tydzień.Charger-1 nie jest jeszcze w pełni funkcjonalny. Ze względu na ograniczone fundusze NASA, poszukiwane są inne źródła finansowania tego projektu. W tym celu rozpoczęto kampanię crowdfundingową na RocketHub.Fundusze uzyskane z tej kampanii zostaną wykorzystane na zakup sprzętu niezbędnego do ukończenia budowy urządzenia Charger-1, na który składają się miedzy innymi: system filtracji wody dla linii transmisyjnych, betonowe podkłady pod zbiorniki z wodą i olejem, system akwizycji danych i 15,000 galonów oleju do transformatora potrzebnego do zabezpieczenia przed wyładowaniami łukowymi w banku kondensatorów.Gdy elementy te zostaną zakupione, możliwe będzie przeprowadzenie eksperymentów z diodami-z i magnetyczną dyszą, które są kluczowe dla stworzenia optymalnej metody generowania fuzji dla statku kosmicznego, jak i generowania ciągu z plazmy fuzyjnej w celu jego napędzania.Jeśli uda się uzyskać działający napęd fuzyjny, możliwe będzie wykonywanie powrotnych lotów na Marsa trwających zaledwie 6 miesięcy. Załogowe loty do Jowisza i dalej byłyby możliwe w czasie krótszym niż rok. Naturalnie wykorzystanie napędu fuzyjnego byłoby dużo lepszym rozwiązaniem niż wykorzystanie napędów chemicznych, które wymagają albo ogromnych statków kosmicznych, albo bardzo długich lotów. Dodatkowo statki kosmiczne napędzane fuzyjnie mogłyby być jednoczłonowe z możliwością ponownego wykorzystania, co znacząco zmniejszyłoby koszta załogowych lotów międzyplanetarnych, a co za tym idzie umożliwiłoby regularność przeprowadzania misji.Źródło informacji (UA)Anna Szwemin