Nie przeniesiemy się na inne planety
Ludzie nie przeniosą się na inne planety. Tak przynajmniej twierdzi tegoroczny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, Michel Mayor.
Michel Mayor wraz z Didierem Quelozem zostali we wtorek nagrodzeni Nagrodą Nobla w dzidziwnie fizyki za techniki wykrywania egzoplanet.
- Jeżeli mówimy o egzoplanetach, wszystko powinno być jasne: nie będziemy na nie migrować. Te planety są o wiele, wiele za daleko. Nawet w bardzo optymistycznym wariancie mówimy o kilkudziesięciu latach świetlnych. Nie jest to daleko - to nasze kosmiczne sąsiedztwo. Ale czas potrzebny, by pokonać tę odległość jest znaczący - powiedział Mayor.
Marzenia o podróżach poza granice Układu Słonecznego należy włożyć między bajki, o ile nie opracujemy przełomowej technologii pozwalającej na dalsze podróże.
- Mówimy o setkach milionów dni przy użyciu środków, które mamy dzisiaj dostępne. Zamiast tego powinniśmy skupić się na dbaniu o naszą planetę, która jest piękna i wciąż w pełni nadająca się do zamieszkania - dodał fizyk.
Mayor dodał, że odczuwa potrzebę "zabicia wszystkich stwierdzeń" sugerujących, że kiedyś będziemy mogli przenieść się na inną planetę, jeżeli życie na naszej przestanie być możliwe.
- To kompletnie szalone - oburzył się 77-letni laureat Nagrody Nobla.
Mayor i Queloz w 1995 r. odkryli pierwszą planetę pozasłoneczną krążącą wokół gwiazdy ciągu głównego, czyli podobną do Słońca. Wcześniej obserwacji dokonał prof. Aleksander Wolszczan, tyle że namierzona przez niego egzoplaneta krążyła wokół pulsara. Od tego czasu w Drodze Mlecznej znaleziono ponad 4000 egzoplanet.
- To było bardzo stare zagadnienie, o którym debatowali filozofowie: czy są inne światy we wszechświecie? Wraz z kolegami rozpoczęliśmy poszukiwania planet i pokazaliśmy, że można je badać - ciągnął Mayor.
Zdaniem fizyka, to do następnego pokolenia należy odpowiedzenie na pytanie, czy na innych planetach istnieje życie. Obecnie nie ma odpowiednich technik, by się tego dowiedzieć.