Nowe dowody w badaniach ciemnej materii
Poszukujący ciemnej materii fizycy wprowadzili nowe zmienne do swoich badań, które mogą rzucić nowe światło na poszukiwanie tych egzotycznych składowych wszechświata.

Naukowcy pracujący przy eksperymencie Cyrogenic Dark Matter Search (CDMS) przesunęli granice poszukiwania w obszary, które do tej pory nie były badane. Schładzając detektory do niskich temperatur możliwe ma być wykrycie niskoenergetycznych zdarzeń, za jakie mogą uchodzić zderzenia ciemnej materii z germanem. Najnowsze dane uzyskane przez CDMS wskazują, że ciemnej materii należy szukać wśród cząstek o masie poniżej 6 GeV (gigaelektronowoltów). Wiedza, którą uzyskano pokrywa się z wnioskami wyciągniętymi z innych eksperymentów nad ciemną materią, m.in. DAMA, CoGeNT i CRESST.Poszukiwanie cząstek o tak małej masie (5-20 GeV) jest bardzo trudne, gdyż im mniejsza jest cząstka, tym słabiej oddziałuje z detektorem i tym większa szansa, że pochodzący z niej sygnał może być zagłuszony przez szum z tła. Detektory CDMS znajdują się na głębokości ok. 700 m w nieczynnej kopalni żelaza w Minnesocie. Setki metrów skał dookoła chronią je przed wpływem czynników zewnętrznych, jak np. promieniowanie kosmiczne.