Nowy wirus groźniejszy od Eboli i Zika?
Przypominający SARS wirus odnaleziony u chińskich nietoperzy, może być niebezpieczny dla ludzi. Czy czeka nas epidemia?
Wirus Ebola i Zika łącznie pochłonęły tysiące istnień i miliardy dolarów. Obecnie nie ma skutecznej szczepionki na żadną z tych chorób.
- Zdolność tej grupy wirusów do transferu ze zwierząt na ludzi jest większa, niż początkowo sądzono. Podczas gdy większość wirusów musi przejść szereg ulepszeń, by dokonać epidemii, wirusy krążące wśród nietoperzy mogą szybko pokonać barierę replikacji w ludzkich komórkach - powiedział Vineet Menachery, jeden z epidemiologów Uniwersytetu Północnej Karoliny.
Naukowcy wyizolowali z rodziny chińskich nietoperzy podkowcowatych podobnego do SARS koronawirusa. Odtworzono go w warunkach laboratoryjnych, w celu ocenienia potencjału do infekowania ludzkich i mysich komórek. Okazało się, że nowo powstały wirus, znany jako WIV1-CoV, łączy się z tymi samymi receptorami, co SARS.
Przy okazji odkryto, że wirus WIV1 może łatwo i szybko replikować w hodowlanych ludzkich tkankach dróg oddechowych, co wskazuje na możliwość bezpośredniego przejścia do ludzi.
- Żeby było jasne - wirus ten nie może skakać na ludzi, ale jeżeli już by doszło do jego transferu do naszego organizmu, WIV1-CoV ma potencjał do zaszczepienia nowego ogniska choroby z istotnymi konsekwencjami zarówno dla zdrowia publicznego, jak i gospodarki światowej - powiedział Menachery.
Badacze odkryli także, że przeciwciała opracowane w leczeniu SARS, były skuteczne w obu próbkach - zarówno ludzkich, jak i zwierzęcych. Niestety, nie opracowano jeszcze procesu do wytwarzania przeciwciał na wystarczająco dużą skalę, by leczyć choroby. Co więcej, szczepionka przeciwko SARS nie zapewni ochrony przed nowym wirusem ze względu na nieznaczne różnice w sekwencji wirusowej.
Według CDC śmiertelność SARS może wynosić mniej niż 1 proc. dla pacjentów poniżej 24 lat i ponad 50 proc. dla osób powyżej 60. roku życia. Naukowcy uważają, że WIV1-CoV ma zbliżony potencjał do SARS.