Pierwsza cyberręka gotowa do wszczepienia

Naukowcy ze szwedzkiego Uniwersytetu Technologicznego Chalmers opracowali pierwszą na świecie cyberrękę, którą można wszczepić człowiekowi. Proteza jest kontrolowana przez interfejs neuralny, pobierający informacje z zachowanych mięśni. Pierwsza operacja wszczepienia cyberręki ma zostać przeprowadzona tej zimy.

Pierwsza cyberręka czeka na właściciela
Pierwsza cyberręka czeka na właściciela123RF/PICSEL

Protezy kontrolowane przy pomocy impulsów elektrycznych z mięśni są dostępne od jakiegoś czasu - pierwsze prace nad nimi rozpoczęły się pięćdziesiąt lat temu. Ale nigdy jeszcze nie udało się opracować implantu ręki, który połączony byłby ze szkieletem człowieka. Wszystko dzięki osseointegracji, technologii, która od lat wykorzystywana jest między innymi do wszczepiana implantów zębów.

Osseointegracja to bezpośrednie połączenie pomiędzy żywą kością a powierzchnią wszczepu. Uważa się, że dochodzi do tego, kiedy tlen zawarty w tkance kostnej powoduje powstanie warstwy dwutlenku tytanu na powierzchni specjalnie przygotowanego implantu, dzięki czemu może na niej odkładać się nowa tkanka kostna. W efekcie kość "przerasta" wszczep, który z czasem praktycznie staje się częścią ciała pacjenta. Z zębami było prościej - na pierwszy implant ręki wykorzystujący to zjawisko trzeba było czekać 60 lat od jego odkrycia.

"Osseointegracja jest kluczowym elementem naszego sukcesu" - mówi Max Ortiz Catalan z Uniwersytetu Technologicznego Chalmers. "Wykorzystujemy tą technikę by uzyskać stały dostęp do elektrod, które przymocujemy bezpośrednio do nerwów i mięśni".

Tytanowy implant zawierający elektrody, zostanie połączony z układem kostnym, dzięki czemu sygnał docierający do mechanicznej części protezy będzie lepszej "jakości" w porównaniu do elektrod umieszczanych zazwyczaj na skórze pacjenta. Ostatecznie impulsy elektryczne mają być przekładane na komendy dla cyberręki.

Sama proteza jest bardzo skomplikowana i dopuszcza dużą swobodę ruchu. Silniki poruszające każdym z palców mogą być uruchamiane wspólnie lub pojedynczo, a pokaz możliwości opracowanej w Szwecji technologi robi naprawdę duże wrażenie. Zwłaszcza, że jest to tylko pokaz, a naukowcy zastrzegają, że prawdziwa proteza ma działać jeszcze lepiej.

Pierwsza operacja wszczepienia cyberręki ma odbyć się tej zimy. Naukowcy z Göteborgu mają nadzieję, że po tej demonstracji, ich technologia wejdzie do szerszego użytku i przyczyni się do poprawy życia tysięcy pacjentów. I że nikt nie wpadnie na pomysł by w cyberrękach montować w przyszłości karabiny maszynowe i ukryte ostrza.

Gizmodo
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas