Prewencyjne łykanie suplementów witaminowych nie ma sensu

Najnowsze badania wykazały, że popularne suplementy diety zawierające witaminy i składniki mineralne, nie mają wpływu na zdrowie człowieka. Nie znaleziono żadnych pozytywów.

Suplementy witaminowe powinny być stosowane tylko w przypadku niedoborów
Suplementy witaminowe powinny być stosowane tylko w przypadku niedoborów123RF/PICSEL

Według badań przeprowadzonych w latach 2012-2017, najczęściej zażywane suplementy - witamina C, witamina D, wapń i multiwitaminy - nie zapobiegają atakom serca, udarom, chorobom sercowo-naczyniowym ani śmierci. Czy zatem warto je zażywać?

- Byliśmy zaskoczeni, że znaleźliśmy tak niewiele pozytywnych efektów najczęstszych suplementów, które zażywamy. Nasze badania wykazały, że jeżeli chcesz stosować multiwitaminy, witaminę D, wapń lub witaminę C, to nie zaszkodzi ci to, ale też nie pomoże - powiedział dr David Jenkins, główny autor raportu.

Autorzy podkreślają, że leczenie niedoborów mikroelementów w ciągu ostatnich 200 lat jest jednym z największych osiągnięć medycyny. Jednak stosowanie ich jako środków zapobiegawczych nie ma większego sensu. Nie ma dowodów na to, że suplementy witaminowe pomagają na cokolwiek. Co więcej, wcześniejsze badania wykazały, że nadmiar minerałów i suplementów antyoksydacyjnych w rzeczywistości powoduje niedobory innych ważnych minerałów, takich jak cynk i żelazo, zapobiegając naturalnemu ich wchłanianiu wraz z pokarmem.

Naukowcy po raz kolejny apelują, że nie ma skrótów do zdrowej diety. Witaminy i minerały powinny być zażywane przez nas wraz z warzywami i owocami, a nie w kapsułkach.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas