Reklamy fast foodów są niebezpieczne
Nowe badanie przeprowadzone przez Cancer Research UK wykazało, że dzieci w wieku od 8 do 12 łączą fast food z dobrą zabawą. Stwierdziło również, że reklamy telewizyjne dotyczące hamburgerów, frytek czy pizz powodują w nich głód i pragnienie jedzenia przy ekranie.
Po obejrzeniu 2 reklam telewizyjnych o fast food-ach przez dzieci w wieku 6 lat, przeprowadzono im wywiady, aby zbadać, jak media wpływają na ich wybory żywieniowe i odwołują się do dziecięcej otyłości. Według Cancer Research UK, szybko przygotowywane produkty "wciągają" i "kuszą" dzieci do "lizania" ekranu, który pokazuje reklamy niezdrowej żywności.
Obecnie w Wielkiej Brytanii, fast foody nie mogą być reklamowane w czasie pokazów dla dzieci. Jednak naukowcy odkryli, że maluchy nadal są pod ich wpływem, gdyż oglądają telewizję później, w ciągu dnia. Badania wykazały, że reklamy o jasnych kolorach i śmiesznych odgłosach, najbardziej przyciągają młodych ludzi.
Lubią też, jak większość osób w ogłoszeniach przedstawia dobrą zabawę, podczas jedzenia niezdrowej żywności. Co więcej, ekrany, które pokazują nowe smaki i wzory, silnie przyciągają dzieci do siedzenia przy telewizorze, co także powoduje, że ich oczy zapamiętują dane obrazy z ekranu i oznacza to, że często będą pytać rodziców o produkt, który chcą kupić w sklepie spożywczym.
Alison Cox, dyrektor profilaktyki raka w Wielkiej Brytanii stwierdził, że choć zakazano reklamować fast food-y podczas programów telewizyjnych dla dzieci, to wydaje się, że te utrudnienia nie wystarczają. Maluchy w dalszym ciągu oglądają reklamy hamburgerów, frytek itp. podczas programów rodzinnych, gdzie te ograniczenia nie obowiązują. Wzrost otyłości dzieci jest ogromnym problemem i rosnącą epidemią.
Wiadomo, że otyłe dzieci są około pięć razy bardziej narażone na choroby nowotworowe niż osoby dorosłe. Cancer UK to organizacja, która wzywa do zakazu reklamy fast food-ów przed 9 wieczorem, próbując powstrzymać epidemię jeszcze bardziej. Badania tej działalności pokazują, że 74% społeczeństwa Wielkiej Brytanii zgadza się z ich opinią.