Specjalny system uratował życie dwóch pilotów F-16
Dwójka pilotów myśliwca F-16 zawdzięcza swoje życie systemowi AGCAS znajdującemu się na pokładzie samolotu. Oprogramowanie zadziałało prawidłowo w krytycznej sytuacji.
23 stycznia 2020 roku pilot lecący w F-16 nad Nevadą, stracił przytomność. 16 lipca 2020 roku, inny pilot obsługujący ten sam typ myśliwca zemdlał również w Nevadzie. Obaj wojskowi straciliby życie, gdyby nie wbudowane oprogramowanie, które przejęło kontrolę nad samolotem. Informacje o zdarzeniu zostały upublicznione dopiero teraz.
Obaj piloci, którzy stracili świadomość podczas pilotowania F-16, doświadczyli zjawiska zwanego G-LOC. To nic innego, jak utrata przytomności wywołana przez nagłą zmianę przeciążenia - tzw. "G-Force". Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku oprogramowanie znajdujące się w F-16 zadziałało prawidłowo.
Za uratowanie życia pilotów był odpowiedzialny system AGCAS - automatyczny system zapobiegania kolizjom naziemnym. Podczas incydentu styczniowego włączył się on na wysokości 2600 stóp, a w lipcu na nieco większej wysokości - 4000 stóp. Popular Science, cytując maila od Centrum Bezpieczeństwa Sił Powietrznych wyjaśnia, iż w obu przypadkach system AGCAS został uznany za kluczowy w kontekście bezpieczeństwa oraz braku doprowadzenia do katastrofy.
Za stworzenie systemu AGCAS jest odpowiedzialna firma Lockheed Martin. Kod zaimplementowany do myśliwców analizuje parametry lotu i jest w stanie wykryć niecodzienną sytuację. Złożone algorytmy biorą pod uwagę precyzyjną nawigację, osiągi samolotu oraz inne cyfrowe dane.