Supermoc w zasięgu ręki

Niezwykła siła, ulepszony wzrok, zwiększona szybkość – bioniczne protezy stają się coraz doskonalsze. Czy w nieodległej przyszłości ich użytkownicy upodobnią się do znanych z gier komputerowych cyborgów i staną nadludźmi?

Czy bioniczne wszczepy i cybermodyfikacje za kilka lat będą standardem? Kadr z reklamy gry Deus Ex: Rozłam ludzkości
Czy bioniczne wszczepy i cybermodyfikacje za kilka lat będą standardem? Kadr z reklamy gry Deus Ex: Rozłam ludzkościmateriały prasowe

W 2029 roku walka z terrorystami wkracza w kulminacyjną fazę. Na zlecenie Interpolu ich tajną organizację rozpracowuje Adam Jensen. Tylko on może wypełnić niebezpieczną misję – jest „udoskonalonym człowiekiem”, naszpikowanym elektroniką cyborgiem. Posiada kuloodporny „pancerz”, który tworzą wszczepione w ciało mikroskopijne roboty. Implantom w oczach zawdzięcza superwzrok, a wielofunkcyjnym sztucznym ramieniem dziesiątkuje wrogów.

Jednak na bohatera polują też „zwykli” ludzie – chcą zabić odmieńca! Ten fantastyczny scenariusz wyszedł spod pióra autorów Deus Ex: Rozłam ludzkości (recenzja gry do przeczytania tutaj), najnowszej części kultowej serii gier. Czy ich wizja powstania cybernetycznych żołnierzy może się ziścić? Wiele na to wskazuje...

Zastępujące amputowane organy bioniczne protezy – wspólne dzieło m.in. biologów, informatyków i elektroników – są coraz popularniejsze. Co ciekawe, pod pewnymi względami już dziś dają one większe możliwości niż naturalne kończyny.

Parę miesięcy temu mężczyźnie, który w wypadku stracił ramię, japoński producent gier Konami zasponsorował niezwykły implant – jego zginające się palce oraz ruchomy nadgarstek umożliwiają np. podnoszenie przedmiotów czy prowadzenie samochodu. Ale do „ręki” dodano również kilka niezwykłych gadżetów, m.in. laser oraz port USB do ładowania komórki i przechowywania danych.

Kadr z reklamy gry Deus Ex: Rozłam ludzkościmateriały prasowe

Niestety, prototyp kosztuje aż 100 tysięcy dolarów! Na szczęście prace nad tańszym implantem, za zaledwie kilkaset dolarów, kończy właśnie konsorcjum trzech firm: Open Bionics, Eidos Montreal oraz Razer. Inspiracją do jego stworzenia była postać Adama Jensena.

– Zbudowaliśmy pomost między fikcją a rzeczywistością, używając technologii takich jak drukowanie 3D, bionika czy wykrywanie ruchu – ekscytuje się Sacha Ramtohul z Eidos. Pierwsze prezentacje tytanowej ręki zaplanowano na 2017 rok.

Jeszcze parę lat temu wyzwanie stanowiło stworzenie sztucznej dłoni, dzięki której jej właściciel, wykonując określone ruchy mięśniami pleców, mógłby chwycić przedmiot. Dziś to nie problem – protezy sterowane są za pomocą myśli, a już wkrótce będą „odczuwały” temperaturę i „odróżniały” konsystencję substancji.

Czy w przyszłości właściciele implantów posiądą siłę Supermana lub sokoli wzrok? To niemal pewne, że za jakiś czas pojawią się cyborgi podobne do bohatera Deus Ex. Pracują nad tym inżynierowie wojskowi największych mocarstw. Tylko czy „zwykli” ludzie zaakceptują „bionicznych”? Oby nie spełniła się wizja o rozłamie ludzkości...

Świat Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas