Test nowej rosyjskiej broni zakończony niepowodzeniem
Najnowszy test zmodernizowanej rosyjskiej fregaty nie należał do udanych. Podczas próby odpalenia pocisku manewrującego, doszło do groźnego incydentu.
O sytuacji poinformował Dylan Malyasov, znany dziennikarz militarny. Zamieścił on na swoim Twitterze wpis dotyczący nieudanego testu zaawansowanego rosyjskiego okrętu klasy fregata.
Wynika z niego, że podczas próby odpalenia pocisku manewrującego Kalibr-NK doszło do jego niekontrolowanego lotu. Prawie natychmiast po wystrzeleniu rakieta wpadła w ruch obrotowy, a następnie bezwładnie uderzyła w wodę, o włos od nowoczesnego sprzętu. Na szczęście zarówno sam statek jak i jego załoga nie odnieśli obrażeń.
"Marszałek Shaposhnikov" rozpoczął swoją służbę w rosyjskiej marynarce wojennej jako okręt ZOP (zwalczanie okrętów podwodnych). Całkiem niedawno przeszedł jednak zaawansowaną modernizację w Centrum Remontowym Okrętów we Władywostoku. Celem zmian było przekształcenie dużego okrętu w wielofunkcyjną fregatę zdolną do zwalczania celów naziemnych, morskich i podwodnych.
Według rosyjskich mediów, fregata została wyposażona w m.in. najnowszy system uderzeniowy Kalibr-NK i Uran oraz zaawansowane uzbrojenie artyleryjskie. Niedawne testy miały być kluczowe pod kątem dalszego rozwoju i doposażenie okrętu w innowacyjne naddźwiękowe rakiety Tsirkon.