To tam 100 lat temu wypoczywali słynni Polacy. Istria to raj na Ziemi
Chorwacka Istria nie stała się popularna wśród Polaków dopiero kilka lat temu. Wielu nie ma pojęcia, że przyciąga ona naszych rodaków od ponad 100 lat. Dawno, dawno temu bywali tam już Piłsudski, Sienkiewicz, Żeromski czy Mościcki.
Z roku na rok, Chorwacja jest celem podróży coraz liczniejszej rzeszy Polaków. I nie powinno to nikogo dziwić. Kraj ten może się poszczycić zapierającymi dech w piersi krajobrazami, przyrodą i architekturą. Wielu uważa nawet, że Istria, czyli najbardziej znany półwysep, to raj na Ziemi.
Co ciekawe, już ponad 100 lat temu nie tylko bywało tam wielu znanych Polaków, ale również przyjeżdżali oni bardzo często do Polaków. Na półwyspie bowiem nasi rodacy licznie otwierali obiekty wypoczynkowe. To pokazuje, jak popularna była to dla Polaków część Europy na udane wakacje.
Istria od ponad 100 lat celem podróży Polaków
W Lovranie, perełce Istrii, często gościł Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), który odwiedzał tam swojego ojca, a w międzyczasie fotografował i uwieczniał na obrazach piękno tej części świata. Jego ojciec spędził tam ostatnie lata swojego życia.
Lovran przyciągał Polaków turkusowym morzem, "wenecką" starówką, cytrusowymi ogrodami i unikalną architekturą. Najbardziej zachwycało jednak połączenie w jednym miejscu gór i morza. Pomimo faktu, że było to miejsce bardzo często odwiedzane przez turystów, nie było i wciąż nie jest tam tłoczno i głośno. Można wypoczywać w ciszy i spokoju z oszałamiającymi widokami rozpościerającymi się gdziekolwiek popatrzymy.
Znani Polacy zachwycali się Lovranem i Opatiją
Kolejnym zjawiskowym miastem na półwyspie Istria stała się dla Polaków piękna Opatija. Tam gościł Józef Piłsudski, Ignacy Mościcki, Stefan Żeromski czy Henryk Sienkiewicz. Jest ona większa od Lovranu i jej krajobraz czy architektura przypomina Riwierę Francuską, dlatego często zwana jest adriatyckim Monte Carlo.
Znani Polacy bywali w Istrii, gdy była ona jeszcze częścią CK Monarchii. Tak naprawdę popularność zdobyła po wizycie cesarzowej Marii Anny Sabaudzkiej, a później Franciszka Józefa. To oni nie tylko ją rozpromowali wśród środkowoeuropejskiej elity, ale również dzięki nim później rozkwitała ona w swoim pięknym stylu.
Koronowane głowy rozpromowały Istrię w całej Europie
Koronowane głowy gościły już w pierwszym eleganckim hotelu, który powstał tam w 1844 roku. Zbudował go Iginio Scarpa, biznesmen z Rijeki. W kolejnych dekadach jak grzyby po deszczu zaczęły tam powstawać hotele, które przyciągały znane postacie wielu krajów Europy.
Również Polacy otwierali tam pensjonaty. Dzięki temu, największe fale podróży do tego chorwackiego raju miały miejsce w latach 60. ubiegłego wieku, a także w latach 80. i 90. już w Jugosławii. Największą jednak popularność Istria zdobywa obecnie, czyli już jako część Chorwacji. Coraz lepsze warunki bytowe Polaków i szybkie połączenia drogowe sprawiają, że ogromną popularnością cieszą się nawet krótkie, tygodniowe wypady do tego kraju.